Koronawirus na Śląsku. Przed nami fala bankructw w branży urody
Na początku tego tygodnia rząd nakazał zamknąć na cztery spusty m.in. salony fryzjerskie, kosmetyczne, a także salony tatuażu i piercingu. Fryzjerzy oraz kosmetyczki nie mogą też dojeżdżać do klientów. W praktyce oznacza to całkowite wstrzymanie działania na czas bliżej nieokreślony. Jak powiedziała nam Ewa Żabińska – Lubowiecka, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Stylistów Paznokci Fantasmagori, przed nami fala tysięcy bankructw i ludzkich dramatów
- W naszej branży 90 proc. pracowników to są kobiety, i to kobiety, które najczęściej samotnie wychowują dzieci. Chciałabym, żeby ktoś na nas popatrzył w trybie pilnym i wyjaśnił w jaki sposób można zabezpieczyć nas i nasze rodziny - mówi Ewa Żabińska – Lubowiecka.
Według najnowszych danych GUS obecnie na rynku polskim firm z branży beauty funkcjonuje ponad 130 tys. z czego prawie 70 proc. to działalność fryzjerska i kosmetyczna. Koronawirus to ogromny cios dla tej branży.
Czytaj więcej: Koronawirus na Śląsku. 342 zakażonych, 11 osób zmarło. Raport dla województwa śląskiego NA ŻYWO [RELACJA]
Czytaj więcej: Rząd wprowadza nowe obostrzenia. Z domu możemy wychodzić pojedynczo. W sklepach godziny dla seniorów