Konflikt między ks. Galusem a mieszkańcami Czatachowej
O wyroku w sprawie ks. Daniela Galusa napisał "Onet". Kontrowersyjny duchowny trzy lata temu został suspendowany. Mimo to od kilku lat okupuje Pustelnię we wsi Czatachowa, gdzie prowadzi wspólnotę "Miłość i Miłosierdzie Jezusa". Jego działalność coraz mocniej daje się we znaki mieszkańcom, którzy czują się prześladowani i zastraszani przez członków wspólnoty. Nie podoba im się również fakt, że odprawiane przez ks. Galusa msze są transmitowane "na całą wieś".
Problemy te były zgłaszane służbom, władzom lokalnym oraz kościelnym, jednak nic się nie zmieniło. Mieszkańcy Czatachowej próbowali także rozmawiać z kontrowersyjnym księdzem, ale ten miał im powiedzieć, że albo się nawrócą, albo mają się wyprowadzić. Zdesperowani, w końcu postanowili skierować sprawę do sądu.
Jak dowiedział się "Onet", 30 maja 2025 roku Sąd Rejonowy w Myszkowie uznał, że duchowny jest winny zakłócania spokoju i porządku publicznego (art. 51 par. 1 Kodeksu wykroczeń) i ukarał go karą grzywny.
Czy sprawa doczeka się rozwiązania? Mieszkańcy czują się bezsilni
Wyrok nakazowy nie jest prawomocny. Jak ustalił "Onet", ks. Galus złożył od niego odwołanie. Miał się też nie przejąć karą. W ostatnich dniach z pustelni znów wydobywał się hałas, który trwał do późnych godzin nocnych. Wściekli mieszkańcy musieli wezwać policję i już teraz zapowiadają, że złożą kolejne zawiadomienie do sądu.
Cały czas jest hałas. Ich głośniki ciągle są wystawione na zewnątrz, dzień i noc musimy słuchać tego wycia. Nie można normalnie odpocząć na działce ani zaprosić gości, bo non stop puszczają nam jakieś nabożeństwa. Mamy już tego dość i nie chcemy ich dalej słuchać! Żądamy usunięcia tych głośników i przywrócenia spokoju. Policja już nawet nie chce tu przyjeżdżać na interwencję, bo dobrze wiedzą, że ten człowiek nie jest normalny – mówi jeden z mieszkańców Czatachowy w rozmowie z "Onetem".
Niestety, rozwiązania konfliktu jak na razie nie widać na horyzoncie. Mieszkańcy wysyłali pisma do biskupa, które pozostały bez odpowiedzi, zaś rzecznik Kurii Metropolitarnej w Częstochowie przestał od nich odbierać telefon. Jednak jest światełko w tunelu. Arcybiskup Wacław Depo zaprosił na spotkanie pokrzywdzonych mieszkańców Czatachowy. Zapowiedział też, że w najbliższym czasie podejmie działania, by eksmitować nielegalnego lokatora.
Znani księża z województwa śląskiego TOP 10