Koniec z dzikim parkingiem w Katowicach. Parkowały tam codziennie setki kierowców

i

Autor: Google Maps Koniec z dzikim parkingiem w Katowicach. Parkowały tam codziennie setki kierowców

Parkowanie w Katowicach

Koniec z dzikim parkingiem w Katowicach. Parkowały tam codziennie setki kierowców

Miejski Zarząd Ulic i Mostów w Katowicach bierze się za dziki parking pomiędzy ulicami ulicami Maślińskiego i Górniczą. Codziennie parkowało tam setki samochodów, w tym studenci Uniwersytetu Śląskiego. Miasto jednak powiedziało basta.

Kolejny dziki parking w Katowicach znika. Studenci mogą być wściekli

Miejski Zarząd Dróg i Mostów w Katowicach ogłosił zamknięcie dzikiego parkingu pomiędzy ulicami Maślińskiego i Górniczą. 

Teren, na którym miało miejsce nielegalne parkowanie, jest własnością miasta i w ubiegłym tygodniu został oznakowany zakazem parkowania. To pierwszy krok w kierunku uporządkowania tego obszaru oraz zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom i użytkownikom dróg - informuje Katowicka Agencja Wydawnicza. 

Od środy 31 lipca mają być przeprowadzane akcje informacyjno-ostrzegawcze informujące parkujących tam kierowców o przestrzeganiu nowych zasad. Ostatecznie dziki parking w tym miejscu ma zostać całkowicie zlikwidowany. - W przyszłym tygodniu, we współpracy ze Strażą Miejską, samochody pozostawione w miejscu objętym zakazem parkowania zostaną odholowane na koszt właściciela - brzmi wydany komunikat. 

MZUiM apeluje do wszystkich użytkowników dróg o respektowanie nowych oznakowań oraz współpracę w dążeniu do poprawy bezpieczeństwa i estetyki naszego miasta - dodaje KAW. 

Teren pomiędzy ulicami Maślińskiego i Górniczą to jedno z ostatnich miejsc w centrum Katowic, gdzie kierowcy parkowali na dziko. Teraz straszakiem ma być możliwość odholowania auta kierowcy na jego koszt. 

Tak parkują w Katowicach

Zobacz zdjęcia