Kolejny dziki parking w Katowicach znika. Studenci mogą być wściekli
Miejski Zarząd Dróg i Mostów w Katowicach ogłosił zamknięcie dzikiego parkingu pomiędzy ulicami Maślińskiego i Górniczą.
Teren, na którym miało miejsce nielegalne parkowanie, jest własnością miasta i w ubiegłym tygodniu został oznakowany zakazem parkowania. To pierwszy krok w kierunku uporządkowania tego obszaru oraz zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom i użytkownikom dróg - informuje Katowicka Agencja Wydawnicza.
Od środy 31 lipca mają być przeprowadzane akcje informacyjno-ostrzegawcze informujące parkujących tam kierowców o przestrzeganiu nowych zasad. Ostatecznie dziki parking w tym miejscu ma zostać całkowicie zlikwidowany. - W przyszłym tygodniu, we współpracy ze Strażą Miejską, samochody pozostawione w miejscu objętym zakazem parkowania zostaną odholowane na koszt właściciela - brzmi wydany komunikat.
MZUiM apeluje do wszystkich użytkowników dróg o respektowanie nowych oznakowań oraz współpracę w dążeniu do poprawy bezpieczeństwa i estetyki naszego miasta - dodaje KAW.
Teren pomiędzy ulicami Maślińskiego i Górniczą to jedno z ostatnich miejsc w centrum Katowic, gdzie kierowcy parkowali na dziko. Teraz straszakiem ma być możliwość odholowania auta kierowcy na jego koszt.
Tak parkują w Katowicach
Zobacz zdjęcia