Kontrole trzeźwości prowadzone przez policjantów mają na celu wyeliminowanie potencjalnych sprawców kolizji i wypadków. Dzięki nim udaje się zatrzymać wielu kierowców, którzy nigdy nie powinni siadać za kierownicą samochodów. Jedna z takich kontroli w Mysłowicach zakończyła się pościgiem i zatrzymaniem kierowcy, który zdecydowanie miał coś na sumieniu.
Policyjny pościg za nietrzeźwym kierowcą
Patrol Ruchu Drogowego z Mysłowic prowadził kontrolę trzeźwości kierowców przejeżdżających ulicą Stadionową. W pewnym momencie uwagę policjantów zwrócił kierujący białym renault, który zatrzymał się na poboczu przed miejscem kontroli, a następnie ruszył z impetem, mijając policjanta, który nakazał mu zatrzymanie pojazdu.
Policjanci natychmiast wsiedli do radiowozu i rozpoczęli pościg za uciekającym samochodem. Uciekający kierowca zdecydowanie stwarzał zagrożenie dla innych kierujących i w każdej chwili mogło dojść do poważnego wypadku.
Jechał bardzo szybko przez skrzyżowania i próbował zgubić pościg przejeżdżając przez stację paliw. Ostatecznie jednak został zatrzymany. Pościg zakończył się na ulicy Mikołowskiej już na terenie Katowic, kiedy to mundurowym udało się zatrzymać uciekiniera.
Tak kierowcy łamią prawo w Katowicach
Zobacz zdjęcia
Co grozi za jazdę po alkoholu
Gdy policjanci zatrzymali uciekiniera, szybko okazało się, że był nietrzeźwy. 39-letni mieszkaniec Katowic prowadził, mając w organizmie 0,7 promila alkoholu.
W trakcie sprawdzania tożsamości, okazało się, że Sąd Rejonowy Katowice- Wschód w Katowicach zastosował wobec niego w styczniu tego roku czteroletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych za jazdę w stanie nietrzeźwości. Tak więc kierowca dobrze wiedział, że nie ma prawa kierować samochodem, a mimo to wsiadł za kierownicę i to w dodatku pod wpływem alkoholu.
Mężczyzna został zatrzymany, a po wytrzeźwieniu został doprowadzony do mysłowickiej komendy, gdzie usłyszał zarzuty. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd.