Kevin miał dziś zostać tatą. Tragiczny wypadek odebrał mu wszystko
Kevin i Patrycja tworzyli szczęśliwą parę. Zakochani z niecierpliwością wyczekiwali narodzin synka Bruna, który miał przyjść na świat 15 września. Niestety, ich rodzinne szczęście zostało brutalnie przerwane przez koszmarny wypadek na DK 86 w Katowicach. Patrycja i Bruno zginęli na miejscu, staranowani przez pędzące BMW.
"Nauczyłem się bezwarunkowej miłości". Poruszający wpis Kevina o synku
15 września, dzień, w którym Bruno miał się urodzić, stał się dla Kevina kolejnym dniem żałoby. W poruszającym wpisie w mediach społecznościowych mężczyzna napisał o swojej miłości do syna, którego nigdy nie będzie mógł przytulić:
Mój mały Bruno, mój mały aniołek. Dziś był dzień, w którym miałeś przyjść na ten świat. Dziś mieliśmy się z Tobą spotkać, niestety inne plany były przygotowane dla Ciebie i Twojej mamusi Patrycji, ale bardzo Ci dziękuję synu. Dzięki Tobie nauczyłem się bezwarunkowej miłości. Jeszcze cię nie znałem, a już kochałem cię całym sobą. Jeszcze cię nie widziałem, a już czułem, że nigdy nie chcę przestać cię widywać. Wiem, że nic ci nie jest, bo jesteś z mamą i ona się tobą zaopiekuje. Tutaj pozostaje mi tylko kochać cię do ostatniej chwili. Dziękuję, mój mały, za wszystko, co zrobiłeś. Zawsze będę cię kochał tak, jakbyś był w moich ramionach. Lećcie wysoko i dbajcie o siebie nawzajem. Bardzo was kocham - napisał Kevin.
Słowa Kevina chwytają za serce i pokazują ogrom tragedii, która go spotkała.
Koszmarny wypadek w Katowicach: Zginęła Patrycja i jej nienarodzony synek
Do wypadku doszło 26 lipca na DK86 w Katowicach. Kevin i Patrycja jechali seicento, gdy w tył ich pojazdu z ogromną siłą uderzyło rozpędzone BMW. Patrycja zginęła na miejscu. Mały Bruno, wydobyty z wraku po cesarskim cięciu, trafił do szpitala, ale lekarze nie zdołali go uratować.
Pogrzeb Patrycji i Bruna. Wsparcie dla Kevina
Pogrzeb Patrycji i jej nienarodzonego synka odbył się 7 sierpnia w Tychach-Czułowie. Kevin, otoczony opieką medyczną i wsparciem bliskich, dziękuje za pomoc, jaką otrzymuje od ludzi.
On także został ciężko ranny, ale obecnie jego życie nie jest już zagrożone. Sukcesem zakończyła się zbiórka funduszy, która wspomoże mężczyznę w nowej sytuacji. Przed nim długa i trudna droga powrotu do zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego.
Zbiórka na rzecz Kevina wesprze jego leczenie i rehabilitację. Założona kwota 185 000 zł została już osiągnięta, ale darowizny nadal napływają od osób chcących wspomóc mężczyznę w tym trudnym czasie.
