Zdemolowane skrzynki z żywnością leżały na ulicy Stawowej

i

Autor: czytelniczka

Katowice

Katowice. Zdemolowane skrzynki leżały na ulicy Stawowej. Sprzedawczynie płakały nad towarem

W Katowicach przy ulicy Stawowej miało dojść do przykrego incydentu. Skrzynki z jedzeniem należące do sprzedających tam kobiet zostały zdemolowane. Kobiety płakały i lamentowały nad dewastacją. Obserwujący przekazali, że czynu dopuściła się straż miejska. Jednak funkcjonariusze temu zaprzeczają. Prawdę zweryfikowało nagranie z kamer monitoringu.

Katowice. Zdemolowane skrzynki z żywnością leżały na ulicy Stawowej

Na początku listopada na często uczęszczanej ulicy Stawowej miało dojść do przykrego incydentu. Na drodze od lat kwitnie nielegalny handel warzywami, owocami i innymi produktami spożywczymi.

Jedna z internautek zauważyła, że na ulicy Stawowej, gdzie często sprzedawane są warzywa i owoce, leżą zdemolowane skrzynki z żywnością. Jedzenie zbierały roztrzęsione kobiety. Całej sytuacji przyglądali się przechodnie. Na miejscu byli także strażnicy miejscy. Tłum gapiów mówił o tym, że to funkcjonariusze rozrzucili skrzynki należące do sprzedających tam kobiet.

Staruszka jakaś usiłuje zbierać roztrzęsionymi rękami ten nieszczęsny koperek, jakaś młoda dziewczyna płacze. Jest i mały tłumek gapiów, no i oczywiście suka straży miejskiej stoi i przedstawiciel tejże koło auta. Pytam kogoś, co się zadziało. I mówi mi jedna pani, że przyjechała straż miejska i porozwalała butami te skrzynki tych, co tu sprzedawały - ta młodziutka i ta staruszka. Mówi: Jak to tak, towar im poniszczyć buciorami skopać, to się w głowie nie mieści - opisuje pani Anna.

Kobieta przyznała jednocześnie, że nie była świadkiem całego zajścia. Zdjęcia i opis zdarzenia szybko obiegły sieć. Wpis spotkał się z nieprzychylnymi komentarzami w kierunku strażników miejskich.

Być może rolę kiedyś się odwrócą, karma wraca. Zajmują się tymi osobami co na okruch chleba chcą zarobić,a inni również państwo kokosy kęcą na naszej naiwności. Do czego to doszło... zniszczyć, podeptać nie tylko towar,ale i godność tych kobiet. Wstyd!!! - pisze jedna z internautek.

Zdemolowane skrzynki na Stawowej

i

Autor: Czytelniczka

Straż Miejska dementuje informacje o zdemolowaniu skrzynek na Stawowej

Katowicka straż miejska odniosła się do sprawy w komentarzach. Napisała, że to sprzedawcy sami rozrzucili towar. Straż podkreśliła, że taki proceder jest nielegalny i funkcjonariusze musieli interweniować w tej sprawie.

Nieprawdą jest, że strażnicy porozrzucali ten towar. Zawsze działamy zgodnie z literą prawa - mówi dla portalu O2 st. str. Małgorzata Dołbecka, zastępca rzecznika straży miejskiej w Katowicach. - Osoba, która prowadzi sprzedaż na terenie należącym do gminy lub będącym w jej zarządzie poza miejscem do tego wyznaczonym, podlega karze grzywny. W razie popełnienia tego wykroczenia można orzec przepadek towarów przeznaczonych do sprzedaży - dodaje.

Oznacza to, że straż miejska zabiera nielegalnie sprzedawany towar, a o jego dalszym losie decyduje sąd.

Wszystkim zwolennikom ulicznych stoisk przypominamy, że handel na katowickich ulicach poza miejscami do tego przeznaczonymi to nie tylko wykroczenie. Ci, którzy dopuszczają się tego procederu często naruszają przepisy podatkowe, sanitarno- porządkowe czy epidemiologiczne - informuje na swojej stronie katowicka Straż Miejska.

Na wniosek Straży Miejskiej sprawdzono nagrania z kamer monitoringu. Jak twierdzi straż, na nagraniu widać, że skrzynki z żywnością porozrzucała jedna z osób sprzedających tam produkty spożywcze.