Koronawirus w Katowicach. Szpital Murcki wstrzymał przyjęcia pacjentów
Coraz trudniejsza sytuacja związana z koronawirusem w Katowicach. Według najnowszych danych w stolicy województwa śląskiego wirusem SARS-CoV-2 zakażonych jest już 160 osób. Wpływ na tak wysoką liczbę zakażeń ma m.in. ognisko zakażeń w kopalni Murcki-Staszic oraz zakażenia w szpitalu w Murckach.
- Szpital Murcki w Katowicach wstrzymał przyjęcia i czasowo wygasza działalność po stwierdzeniu zakażenia koronawirusem u 14 pacjentów i 16 pracowników – poinformował we wtorek prezes placówki Krzysztof Zaczek, cytowany przez Polską Agencję Prasową. Jak dodaje prezes, teraz w szpitalu zostanie przeprowadzona dezynfekcja. Jego zdaniem za około dwa tygodnie, kiedy minie obowiązkowa kwarantanna dla pracowników, szpital będzie mógł wrócić do normalnej pracy.
Zakażeni pacjenci i ze szpitala w Murckach trafili albo do izolatoriów lub do szpitali zakaźnych. Z kolei personel został objęty domową kwarantanną. Prezes szpitala w Murckach poinformował, że pierwszą osobą z zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 była jedna z pielęgniarek placówki.
- Niewykluczone jednak, że nałożyło się kilka sytuacji i było kilka wektorów zakażenia, bo mieliśmy też pacjentów-górników, a wiadomo, że w pobliskiej kopalni również stwierdzono zakażenia – powiedział Krzysztof Zaczek w rozmowie z PAP.
Koronawirus w Katowicach. Zakażenia w szpitalu, kopalni i... parafii
Aż 160 osób zakażonych koronawirusem mamy w samych Katowicach. Gdzie są największe ogniska zakażeń?
- Kopalnia Murcki-Staszic - 94 zakażenia,
- Szpital Murcki - 30 zakażeń.
Koronawiursem jest zakażony również kapelana szpitala w Murckach, a jednocześnie proboszcza parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Czytaj więcej: Proboszcz zakażony koronawirusem. Kościół w Katowicach zamknięty dla wiernych do odwołania