Zające szalały na placu zabaw na katowickim osiedlu Witosa
Puste ulice, ograniczone ruch na drogach, niewielu spacerowiczów w parkach i lasach, a także pozamykane place zabaw. Taki krajobraz towarzyszy nam w ostatnich tygodniach. Narodowy lockdown sprawia, że dzikie zwierzęta coraz chętniej zapuszczają się w miejsca, które do tej pory omijały szerokim łukiem, bo na przeszkodzie stała obecność człowieka. Takie sytuacje zdarzają się na całym świecie. W Republice Południowej Afryki lwy położyły się na ruchliwej zazwyczaj drodze, a w Chile po centrum miasta spacerowała Puma. Z kolei w Katowicach na placu zabaw widziane były... zające. Zobaczcie wideo.
Jak widać izolacja społeczeństwa sprzyja dzikim zwierzętom, które czują się swobodniej w naszym miastach i coraz częściej opuszczają łąki i lasy. Z punktu widzenia zwierząt dziko żyjących, pandemia koronawirusa mogłaby trwać jeszcze kilka miesięcy. Mamy jednak nadzieję, ze tak się nie stanie.
- Dziwne światła na niebie? To kosmiczny pociąg Elona Muska. Kiedy Starlinki przelecą nad Polską?
- Kiedy zostaną otwarte salony fryzjerskie i inne salony usługowe? Znamy przybliżony termin
- Fałszywe wyniki testów na koronawirusa w laboratorium w Zabrzu. Ministerstwo Zdrowia reaguje