Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) złożył w piątek, 11 kwietnia, w ministerstwie klimatu wniosek o zwrot 1,6 mld zł składki solidarnościowej zapłaconej w 2023 r. i dopłaconej w 2024 r. - poinformowała spółka. JSW zapłaciła składkę jako jedyna firma w Polsce. Spółka wniosła o stwierdzenie nadpłaty i dokonanie zwrotu niemal 1,610 mld zł.
Składka solidarnościowa obciążyła JSW. Spółka domaga się zwrotu
Tzw. składka solidarnościowa wynikała ze zmiany ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 r. w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Nowelizacja ustawy o ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 r. zakładała, że składkę solidarnościową od nadzwyczajnych zysków z wydobycia węgla i produkcji koksu w 2022 r. mają zapłacić tylko spółki zatrudniające ponad 3 tys. pracowników, czyli jedynie Jastrzębska Spółka Węglowa. Zwolnione z niej były inne podmioty produkujące koks.
Zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób prawnych składka solidarnościowa stanowiła dla JSW koszt uzyskania przychodu.
Gigantyczna strata JSW. Jak wpłynęła na to składka solidarnościowa?
Grupa Kapitałowa JSW w ubiegłym roku odnotowała 7,3 mld zł straty netto wobec niespełna miliarda zysku rok wcześniej. Na taki wynik wpływ miało głównie ujęcie odpisu aktualizującego wartość niefinansowych aktywów trwałych w łącznej wysokości 6,4 mld zł. EBITDA za 2024 r. bez zdarzeń jednorazowych ukształtowała się na poziomie 396 mln zł.
Od ub. roku zarząd JSW sięga po środki zaoszczędzone w funduszu stabilizacyjnym (FIZ). W ostatnich miesiącach spółka przeprowadzała kolejne umorzenia certyfikatów FIZ. Po ostatnim umorzeniu certyfikatów o szacowanej wartości 400 mln zł z 2 kwietnia wartość środków w funduszu szacowano na 1,78 mld zł. Zarząd JSW wyraził zgodę na umorzenie w br. roku certyfikatów FIZ o łącznej szacowanej wartości 2,15 mld zł (praktycznie całości środków funduszu).
JSW chce odroczyć płatności składek ZUS. Na jaką kwotę opiewają wnioski?
To nie koniec szukania pieniędzy przez Jastrzębską Spółkę Węglową. Spółka zamierza złożyć do ZUS wnioski o odroczenie płatności składek szacowanych na 1,3 mld zł. W tej sprawie zarząd JSW podjął już stosowną uchwałę. Składki miałyby zostać odroczone do stycznia przyszłego roku. Spółka podała, że uchwała dotyczy też rozłożenia na raty płatności tych składek na czas do 24 miesięcy po upływie odroczenia.
W środę przedstawiciele JSW rozmawiali o planie ratowania spółki. Wiceprezes JSW ds. ekonomicznych, Remigiusz Krzyżanowski, zapewnił, że zarząd na bieżąco monitoruje sytuację finansową i podejmuje działania, aby utrzymać płynność. Podstawowym źródłem pokrywania ujemnego salda operacyjnego są środki zaoszczędzone w funduszu stabilizacyjnym (FIZ). Spółka dysponuje niewykorzystanymi kredytami i pożyczkami w części środowiskowej. Prowadzi też inicjatywy optymalizacyjne w ramach Planu Strategicznej Transformacji, które w ubiegłym roku dały 80 mln zł oszczędności, a do końca lutego br. 152 mln zł.
Krzyżanowski podkreślił, że spółka podejmuje działania również w obszarze pracowniczym, który stanowi ponad 44 proc. kosztów stałych. Od maja 2024 r. zarząd JSW spotyka się ze związkami zawodowymi, aby przedstawić inicjatywy, których wdrożenie wymaga zgody strony związkowej.
- Na razie bez skutku, pracujemy w dalszym ciągu nad tym. Natomiast na pewno założyliśmy zamrożenie płac na ten rok i na następne dwa lata, sukcesywne zmniejszanie zatrudnienia w ramach możliwości wynikających z faktu naturalnych odejść pracowników i nabywanych już uprawnień emerytalnych, co będzie miało odzwierciedlenie w funduszu płac - uściślił wiceprezes.
JSW rozłożyła na raty deputat węglowy i zawiesiła opłacanie składek Pracowniczego Programu Emerytalnego.
