Za nami spotkanie Jacka Sasina, ministra aktywów państwowych z przedstawicielami związków zawodowych górników. Podczas rozmów ustalono sposób wypłaty “czternastek”, czyli 14 pensji za ubiegły rok.
W kopalniach, które zrealizowały plan wydobycia za 2019 rok wyniesie 112 proc., a w pozostałych od 95 do 97,5 proc. Wciąż nie ma jednak porozumienia jeśli chodzi o podwyżki dla górników.
- Nadal będziemy rozmawiać o oczekiwanej podwyżce wynagrodzeń. Ciężko mówić o podwyżkach w sytuacji w jakiej znajduje się spółka, dlatego musimy sobie dać pół roku na to, żeby kontynuować rozmowy o podwyżkach - wyjaśnia Jacek Sasin, minister aktywów państwowych. Minister zapowiedział też rozmowy z prezesami spółek energetycznego, które mają nakłonić do rezygnacji z importu węgla z zagranicy odebrania zakontraktowanego surowca z PGG.
- Mówiliśmy również o tym, że będziemy rozmawiać ze spółkami energetycznymi, które są głównym odbiorcą węgla, żeby one zrezygnowały z importu węgla z zagranicy, bo to w naturalny sposób zmniejsza ilość węgla odbieranego z kopalń polskich - mówi Jacek Sasin
Bogusław Hutek, szef górniczej Solidarności zapowiada, ze mimo porozumienia związkowcy nie rezygnują z planu strajkowego.
Jeżeli chodzi o płace to my chcemy to załatwić tu z zarządem. Jeśli chodzi o pozostałe rzeczy dotyczące górnictwa to chcemy to załatwić w Warszawie - zapowiada Bogusław Hutek.
Już dzisiaj, w piątek 7 lutego odbędą się mediacje płacowe w Polskiej Grupie Górniczej. Przypomnijmy: związkowcy chcą 12 procent podwyżek już od tego roku. Zapowiadają też 28 lutego manifestację w stolicy.
Jeśli podpiszą protokół rozbieżności, to górnicy 17-go lutego rozpoczną dwugodzinny strajk ostrzegawczy na kopalniach. Z kolei 25 lutego odbędzie się referendum strajkowe w Polskiej Grupie Górniczej.