Policja przeszukuje wieś Borowce. Gdzie jest Jacek Jaworek?
Tylu policjantów, strażaków, a nawet ratowników Jurajskiej Grupy GOPR nikt się nie spodziewał we wsi Borowce pod Częstochową. Od wczesnego rana w poniedziałek przeczesują metr po metrze kolejne tereny wsi. Zaglądają do gospodarstw, rozpytują mieszkańców, chodzą po polach i nieużytkach.
Poszukują Jacka Jaworka - mężczyzna poszukiwany jest po tym, jak w lipcu zamordował trzyosobową rodzinę i uciekł. Nie udało się go złapać mimo dziesiątek mniej lub bardziej prawdopodobnych informacji o jego pojawieniu się w okolicznych lasach lub miejscowościach w sąsiednich województwach lub nawet w Niemczech.
Czy Jacek Jaworek nie żyje?
- Policjanci komendy wojewódzkiej wspierani przez policjantów oddziału prewencji są na miejscu w rejonie wsi Borowce. Co jakiś czas tam jesteśmy, wyznaczamy sobie kolejne cele, wyznaczamy mniejszy lub większy teren i przeszukujemy bardzo skrupulatnie. Skupiamy się na poszukiwaniu zwłok więc również jest używany specjalistyczny sprzęt - mówi młodszy inspektor Aleksandra Nowara, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
W poszukiwaniach Jacka Jaworka ma pomóc aura. Zmieniła się pora roku, opadły liście drzew więc policjanci i inne służby mają większą przejrzystość terenu, który składa się z lasów i pól. Stąd decyzja, aby jeszcze raz pójść w teren i przeczesać każdy metr ziemi.
Intensywna akcja poszukiwawcza ma potrwać co najmniej trzy dni. Obejmie teren w promieniu 5 km od miejsca morderstwa.
Tak może wyglądać Jacek Jaworek
Zobacz portrety progresywne
Zabójstwo we wsi Borowce
Do tragedii we wsi Borowce doszło 10 lipca 2021 roku. Policjanci mieli być wezwani do awantury domowej. Gdy przyjechali, zastali koszmarny widok. Znaleźli ciała 44-letniego małżeństwa oraz ich 17-letniego syna. Ofiary zostały zastrzelone i leżały w kałużach krwi.
Na miejscu policjanci nie znaleźli 13-letniego najmłodszego członka rodziny. Jak się później okazało, zdołał uciec przed egzekucją i schronił się poza zabudowaniami. Gdy słyszał odgłosy wystrzałów i krzyki, uciekł do lasu i tylko dlatego przeżył. Obecnie jest kluczowym świadkiem w śledztwie.
Ustalenia śledczych od początku wskazywały, że sprawcą zbrodni jest brat 44-latka, Jacek Jaworek, który od niedawna mieszkał z rodziną w domu Borowcach - po opuszczeniu zakładu karnego, gdzie od marca do czerwca 2021 r. odbywał zastępczą karę pozbawienia wolności w związku z uchylaniem się od płacenia alimentów.
Poszukiwany Jacek Jaworek
Tuż po zbrodni Jaworek uciekł. Śledczy od początku zaznaczali, że nie wykluczają żadnej opcji - biorą pod uwagę, że mężczyzna mógł popełnić samobójstwo, ale też może ukrywać się nadal w Polsce lub innym kraju. 53-latek jest poszukiwany listem gończym, Europejskim Nakazem Aresztowania, wystawiono za nim czerwoną notę Interpolu.
Jacek Jaworek jest poszukiwany żywy lub zmarły. Za pomoc w ustaleniu miejsca pobytu policja wyznaczyła wysoką nagrodę.
Komendant wojewódzki policji w Katowicach wyznaczył też nagrodę w wysokości 20 tys. zł za informacje, które pomogą zatrzymać Jaworka lub odnaleźć jego ciało. pap
Poszukiwania we wsi Borowce zostały wznowione
Zobacz zdjęcia