Historia Huty Jedność zaczęła się w XIX wieku...
Huta Jedność była przemysłowym sercem Siemianowic Śląskich. Obok kopalni w Michałkowicach, na Bytkowie czy w Bańgowie dawała mieszkańcom tego miasta wikt i opierunek. To tam mężczyźni znajdowali pracę, dzięki której byli w stanie zdobyć mieszkanie i utrzymać swoje żony z dziećmi. To w tych miejscach krzewiono śląski etos pracy i przemysłu, który jest najważniejszą gałęzią rozwoju całego województwa i główną arterią doprowadzającą życie o całego państwa. W tych słowach nie ma ani krzty przesady, choć dziś po przemysłowym śląsku zostały już tylko ślady. Tak samo, jak w Siemianowicach Śląskich o wielkiej potędze Huty Jedność świadczy tylko ogrom terenu, jaki po niej pozostał.
Początki huty sięgają XIX wieku. W 1836 podjęto decyzję o budowie huty. Inwestorami byli hrabia Hugo I Henckel von Donnersmarck i berliński Dom Bankowy braci Oppenfeldów. Nowemu obiektowi przemysłowemu początkowo nadano nazwę Laurahütte, która obowiązywała do 1922, by następnie ją przywrócić w czasie II wojny światowej, kiedy Siemianowice Śląskie zostały przejęte przez Niemców, a huta była wykorzystywana na potrzeby wojenne.
Wracając do nazewnictwa, w latach 1922–1939 i 1945–1948 huta miała spolszczoną nazwę słowa "Laurahütte", czyli Huta Laura, którą następnie zmieniono na Hutę Jedność. Pierwotny projekt zakładał, że będzie to huta surowcowa z dwoma wielkimi piecami z wydziałem pieców pudlarskich, walcownią i z wydziałami pomocniczymi. Po raz pierwszy spust surówki odbył się 17 lutego 1839. O tym, że huta będzie zajmować się produkcją stali, zdecydowała m.in. sytuacja z 1842 roku, kiedy to zatonął statek z ładunkiem angielskich szyn na budowę linii kolejowej Wrocław Górnośląski-Mysłowice. Żeby ratować sytuację, Towarzystwo Kolei Górnośląskiej zamówiło szyny właśnie w Hucie Laura. Jakość szyn była tak dobra, że zakład z Siemianowic zyskał sławę w całej Europie, z której zaczęły spływać zamówienia na szyny i akcesoria torowe. Huta Jedność zaopatrywała m.in. budowę Kolei Wilhelma, która stała się jednym z pierwszych fragmentów połączenia kolejowego między Berlinem i Wiedniem, czy Kolej Dolnośląsko-Marchijską, która łączyła Wrocław z obszarem historycznej Marchii Brandenburskiej i stolicą Prus, Berlinem.
Huta Jedność na starych zdjęciach i pocztówkach
... A zakończyła w XXI wieku, wraz ze sprzedażą terenu prywatnemu inwestorowi
Jednak produkcja w hucie Jedność nie ograniczała się tylko do elementów kolejowych. Zakład miał szeroki wachlarz produktów dla różnych gałęzi przemysłu. Tu powstawała m.in. stal pudlarska, stal martenowska, pręty, bednarka, kątowniki, blacha gruba i cienka, rury zgrzewane ogniowo na zakładkę i na styk czy rury bez szwu.
Po II wojnie światowej ówczesna Huta Laura zaczęła się specjalizować w produkcji rur stalowych bez szwu, produkowanych w szerokim asortymencie do czasów obecnych. 22 maja 1950 zarządzeniem Ministra Przemysłu Ciężkiego utworzono przedsiębiorstwo państwowe "Huta Jedność".
Pod koniec lat 90. zaczęły się problemy. Zakład przestał być rentowny, więc rozporządzeniem ministra gospodarki z dnia 7 maja 1999 roku huta została przeznaczona do restrukturyzacji zatrudnienia, a dotacja na to pochodziła ze środków publicznych. Początek XXI wieku był bardzo burzliwy. Niespełnione obietnice Leszka Millera doprowadziły do strajków pracowników, a następnie do masowych zwolnień i bankructwa Huty Jedność, którą przekształcono w jednoosobową spółkę Skarbu Państwa, która miała doprowadzić do budowy nowej walcowni, do czego ostatecznie nie doszło.
Ruiny huty Jedność. Tak upadał wielki zakład
Huta Jedność umierała na oczach Siemianowiczan nadal ich żywiąc
Produkcję definitywnie zakończono w 2003 roku, a hutę postawiono w stan likwidacji. Warto podkreślić, że w swoich najlepszych czasach huta zatrudniała około 4 tysiące pracowników. W momencie postawienia jej w stan likwidacji zatrudnionych było tam około 1500 osób. Likwidacja doprowadziła do licznych protestów mieszkańców jak i byłych hutników. Przed siedzibą odbywały się strajki i demonstracje. W ciągu następnych kilkunastu lat teren po hucie popadał w ruinę. Co ciekawe, choć zakład praktycznie już nie działał, więc co naturalne, nie dawał utrzymania i pieniędzy, mimo to nadal żywił wiele siemianowickich rodzin. Działo się tak za sprawą wielu szabrowników, którzy nie mogli znaleźć pracy, ale odbierali upadającej hucie najcenniejsze surowce, które sprzedawano po to, aby przetrwać.
Większość zabudowań huty została wyburzona. Zachowano tylko wieżę ciśnień i jedną halę. Pozostałe obiekty rozebrali złomiarze. W 2015 blisko 16-hektarowy teren po hucie nabyła na licytacji spółka Nexus Group Sp. z o.o. za 2,75 mln zł. Kilka lat później tereny nabyła firma ECDDP Investment Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, która chciała wybudować tam nowoczesne osiedle mieszkaniowe i galerię handlową. Problemem okazał się miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. To czego, nie zrobił ECDDP, zaczął realizować w części Acteeum Central Europe, które w 2022 roku zapowiedziało budowę nowoczesnego centrum handlowego. Według najnowszych informacji, ma być ono gotowe w 2026 roku.