Nowa polityka parkingowa i nowe problemy Hospicjum św. Franciszka w Katowicach
1 grudnia - po kilku miesiącach intensywnych przygotowań - w Katowicach zaczęła obowiązywać nowa polityka parkingowa. Wówczas lokalne media obiegła informacja o trudnej sytuacji Hospicjum Domowego św. Franciszka.
W dużym skrócie chodziło o to, że wcześniej pojazdy hospicyjne oznakowane kartą dla osób niepełnosprawnych mogły parkować za darmo na dowolnych miejscach parkingowych, a po wejściu w życie zapisów uchwały - wyłącznie na tzw. niebieskich kopertach. Takich miejsc jest ok. 350 w obu strefach płatnego parkowania.
Pracownicy hospicjum argumentowali, że jest ich za mało, często są zajęte, a ze względu na interwencyjny charakter pracy nie zawsze jest czas, by szukać innego wolnego miejsca w okolicy. To zaś oznacza, że będą musieli za parkowanie płacić, co w skali roku oznacza wydatek rzędu od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Nie wspominając o prywatnych samochodach, których używają pracownicy placówki w ramach wizyt u pacjentów.
Grant na działalność hospicjum, by zrekompensować koszty poniesione za parkowanie
Sprawa wywołała duże poruszenie w Katowicach. W sieci powstała petycja ws. bezpłatnego parkowania dla pojazdów hospicyjnych, pod którą podpisało się ponad tysiąc osób.
Niedługo później wyszło na jaw, że urzędnicy o problemie Hospicjum św. Franciszka wiedzieli kilka miesięcy wcześniej, na etapie konsultacji projektu uchwały parkingowej. Wówczas jednak ich wniosek o zastosowanie stawek zerowych spotkał się z odmową. Jak tłumaczyła w rozmowie z nami Sandra Hajduk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice, "nie takie były założenia rozszerzenia strefy".
Gdy o problemie hospicjum zrobiło się głośno, magistrat postanowił przyjrzeć się sprawie z bliska. W urzędzie miasta odbyły się już trzy spotkania z przedstawicielami placówki. Początkowo rozważano, by załatwić dodatkowe karty dla osób niepełnosprawnych dla prywatnych samochodów pracowników, którzy w ten sposób dojeżdżają do pacjentów. To jednak w opinii kierownictwa placówki byłoby "nadużyciem".
Urzędnicy wskazali też dodatkowe 1400 miejsc parkingowych, na których mogą parkować bezpłatnie oznakowane pojazdy hospicjum. Chodzi o miejsca z zakazem postoju ((B-1 i B-35). Ale to też się nie do końca sprawdziło. Dlatego magistrat przedstawił trzecią opcję, mianowicie: przekazanie grantu na działalność.
Wystosowana została do przedstawicieli hospicjów propozycja przekazania grantu na działalność, tak aby zrekompensować koszty poniesione przez hospicja w związku z płatnym parkowaniem. Miasto ma możliwość zlecania organizacjom pozarządowym realizację zadań publicznych realizowanych na rzecz mieszkańców w formie tzw. małego grantu - tłumaczy Sandra Hajduk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice.
Hospicjum św. Franciszka: oczekujemy zmian na poziomie uchwały parkingowej
Na chwilę obecną nie wiadomo jeszcze, jaka będzie ostateczna kwota grantu. Zdaniem Doroty Józef z Hospicjum św. Franciszka, propozycja jest satysfakcjonująca, ale tylko jako tymczasowe rozwiązanie.
Mały grant będzie przysługiwał na okres trzech miesięcy, później trzeba będzie złożyć kolejny wniosek. Nie mamy żadnej gwarancji, że za rok będą na to pieniądze w budżecie miasta. Dlatego nadal oczekujemy zmian na poziomie uchwały. Przedstawiliśmy urzędnikom, czego oczekujemy. Niekoniecznie musimy parkować za darmo, ale chcielibyśmy, aby te opłaty były niższe - mówi Dorota Józef, przedstawiciel zarządu Hospicjum św. Franciszka w Katowicach.
Sandra Hajduk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice: - Od momentu wejścia w życie nowej polityki parkingowej, jej funkcjonowanie poddawane jest monitorowaniu przez służby miejskie. Wyniki tych działań będą następnie przedmiotem analizy pod kątem nowelizacji treści uchwały, obejmującej ewentualne wprowadzanie dodatkowych uprawnień dla pojazdów w strefach.
