Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w miniony weekend w jednym ze szpitali na terenie Chorzowa. Na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który zakłócał porządek na izbie przyjęć. Na miejsce natychmiast wysłano patrol policji, aby opanować sytuację i zapewnić bezpieczeństwo personelowi medycznemu oraz pacjentom.
Agresja na Izbie Przyjęć. Groził ratownikowi medycznemu
Po przybyciu na miejsce mundurowi zastali bardzo napiętą atmosferę. Jak się okazało, 50-letni mężczyzna zachowywał się skandalicznie. Z relacji świadków i personelu wynikało, że był nie tylko agresywny słownie - mężczyzna wulgarnie odnosił się do ratownika medycznego oraz kierował wobec niego groźby karalne. Jego zachowanie stwarzało realne zagrożenie, dlatego funkcjonariusze podjęli decyzję o jego zatrzymaniu.
Myślał, że alkohol załatwi sprawę. Próbował przekupić policjantów
Interwencja policji wcale nie ostudziła zapędów 50-latka. Wręcz przeciwnie, mężczyzna swoją agresję skierował również w stronę funkcjonariuszy. Jednak to, co zrobił później, wprawiło wszystkich w osłupienie. Podczas interwencji mężczyzna nie tylko znieważył policjantów, ale próbował wręczyć im alkohol w zamian za zwolnienie z zatrzymania. Ten desperacki ruch jedynie pogorszył jego sytuację.
Co grozi 50-latkowi? Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty
Agresor został obezwładniony i doprowadzony do Policyjnej Izby Zatrzymań. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Prokurator postawił mu łącznie trzy zarzuty: znieważenia funkcjonariuszy publicznych, kierowania gróźby karalne wobec ratownika medycznego oraz próby wręczenia korzyści majątkowej, czyli łapówki.
Konsekwencje mogą być dla niego bardzo poważne. Za każde z tych przestępstw grozi inna kara:
- za znieważenie funkcjonariuszy publicznych grozi kara do roku pozbawienia wolności,
- za groźby karalne – do dwóch lat,
- natomiast za próbę wręczenia łapówki grozi od sześciu miesięcy do nawet ośmiu lat więzienia.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Policja przypomina, że agresja wobec innych osób, a zwłaszcza wobec funkcjonariuszy publicznych na służbie, jest zachowaniem niedopuszczalnym i zawsze spotka się ze stanowczą reakcją organów ścigania.