Śląski Klasyk na Arenie Katowice
W niedzielę 30 marca kibice piłki nożnej mieli swoje małe święto - Śląski Klasyk. Po długim oczekiwaniu GKS Katowice mogli rozegrać pierwszy w historii mecz na nowym stadionie przy ul. Nowej Bukowej 1. Mecz inaugurujący otwarcie stadionu rozegrano z zaprzyjaźnioną drużyną, Górnikiem Zabrze.
Wszystkie bilety na to spotkanie zostały niemal od razu wyprzedane. Na trybunach Areny Katowice zasiadł komplet ponad 15 tysięcy kibiców. Część z nich przybyła na stadion nawet kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem.
Godzinę przed rozpoczęciem meczu nowy stadion GKS poświęcony został przez kapelana klubu ks. Krzysztofa Sitka, a prezes klubu Krzysztof Nowak odebrał z rąk szefów Górnika pamiątkową statuetkę z węgla, wykonana specjalnie na tę okazję.
Zobaczcie zdjęcia.
GKS Katowice podjął Górnika Zabrze - relacja
Spotkanie GKS z Górnikiem w ramach 26. kolejki PKO Ekstraklasy rozpoczęło się o godz. 17:30. Do tej pory GKS Katowice zajmował 9 miejsce w tabeli, a Górnik Zabrze 6. Choć obie drużyny są zaprzyjaźnione, żadna nie chciała oddać meczu bez walki.
Na początku spotkania można było zauważyć zdecydowaną przewagę Górnika Zabrze. Przed bramką zablokowano strzał Yosuke Furukawy, a mocne uderzenie Lukasa Podolskiego wybronił Dawid Kudła. W kolejnej części do pracy wzięli się gospodarze. Doszło do akcji w polu karnym, jednak Sebastian Bergier nie dosięgnął piłki, a następnie po główce Borji Galana kibice przedwcześni esie ucieszyli, bo piłka utknęła w bocznej siatce.
Nietypowa sytuacja miała miejsce w 38. minucie. Niefortunne uderzenie głową Pawła Olkowskiego zaskoczyło bramkarza Górnika i zabrzanie zaliczyli samobója. Pierwsza połowa zakończyła się z wynikiem 1:0 do GKS-u.
Na początku drugiej połowy Górnik szybko odrobił straty. Z remisem goście poczuli nową energię i doszło do kilku ciekawych akcji. Górnik miał nawet okazję do zapunktowania tuz przed bramką przeciwnika, jednak Rafał Janicki niecelnie uderzył głową. Bramkarz GKS-u musiał mieć się na baczności. Wykazał się umiejętnościami blokując mocne uderzenie Lukasa Podolskiego z dystansu.
Pod koniec drugiej połowy mecz został na chwile przerwany z powodu dużego zadymienia od rac kibiców. Wynik nie zmienił się do końca drugiej połowy. Sędzia doliczył do podstawowego czasu gry 11 minut. Decydujący gol wpadł w bramkę zabrzan w 10 doliczonej minucie. Celnie trafił rezerwowy GKS-u, Filip Szymczak.

Bramki: 1:0 Paweł Olkowski (38-samobójcza), 1:1 Luka Zahovic (51), 2:1 Filip Szymczak (90+10).
Żółta kartka: GKS Katowice - Arkadiusz Jędrych. Górnik Zabrze - Lukas Podolski.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Widzów: 15 048.
Składy drużyn:
- GKS Katowice: Dawid Kudła - Marcin Wasielewski (89. Mateusz Marzec), Alan Czerwiński, Arkadiusz Jędrych, Lukas Klemenz, Borja Galan (79. Konrad Gruszkowski) - Adrian Błąd (77. Dawid Drachal), Oskar Repka, Mateusz Kowalczyk, Bartosz Nowak - Sebastian Bergier (77. Filip Szymczak).
- Górnik Zabrze: Filip Majchrowicz - Matus Kmet (77. Josema), Kryspin Szcześniak, Rafał Janicki, Erik Janza - Paweł Olkowski (46. Ousmane Sow), Patrik Hellebrand, Dominik Sarapata, Yosuke Furukawa - Luka Zahovic (89. Sinan Bakis), Lukas Podolski.