Walka o życie

i

Autor: Doktor Dariusz Wdowik po kuracji ECMO w szpitalu w Katowicach Ochojcu (Szpital w Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach Ochojcu)

Heroiczna walka o życie chorego na Covid-19. Lekarze: „To człowiek z żelaza”.

2021-03-23 9:24

Ta historia na szczęście kończy się szczęśliwie. Po 122 dniach heroicznej walki z Covid-19 o życie można mówić o niezwykłej sile pacjenta i sukcesie śląskich lekarzy. 59 letni Pan Dariusz Wdowik przez 68 dni był podłączony do ECMO, aparatu, który zastępuje pracę serca i płuc jednocześnie. Tak długo tego typu terapią nie był leczony żaden pacjent na świecie.

Co grozi po przejściu COVID-19 osobom aktywnym fizycznie?

Pan Dariusz Wdowik jest lekarzem. W listopadzie ubiegłego roku zdiagnozowano u niego chorobę Covid-19, którego wywołuje koronawirus. Niestety wirus poczynił u pacjenta niewyobrażalne spustoszenia w płucach. W Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach-Ochojcu po tym jak jego stan dramatycznie się pogarszał zdecydowano o podłączeniu go do ECMO- aparat do pozaustrojowego utlenowania krwi.

– To alternatywny sposób leczenia, ratowania pacjentów z Covid 19. Nie jest często stosowana. Po pierwsze jest mocno inwazyjna. Po drugie wymaga zaangażowania wielu specjalistów. W tym przypadku lekarzy oddziału pneumonologii, lekarzy anestezjologów, kardiochirurgów, innych specjalności, którzy pełnili rolę konsultantów: nefrologów, laryngologów, gastroenterologów, chirurgów ogólnych, radiologów. Ten wielodyscyplinarny zespół uzupełniały pielęgniarki, rehabilitanci i analitycy medyczni- wyjaśnia Prof. Marek Deja z Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach.

– To człowiek z żelaza- mówi kierująca oddziałem anestezjologii i intensywnej terapii z nadzorem kardiologicznym GCM prof. Ewa Kucewicz-Czech. I dodaje- wielu pacjentów nie wytrzymuje tak inwazyjnej terapii. Pojawiały się u nas i u naszego pacjenta chwile słabości i zwątpienia czy jest sens to ciągnąć. To co On przeszedł nawet trudno to sobie wyobrazić. Nie wiem czy to, że jest z zawodu lekarzem pomogło mu w walce czy też nie. Miał większą świadomość co się z nim dzieje. Cierpiał. Ale na szczęście udało się.

Dziś Pan Dariusz jest już w domu. Czeka go długa rehabilitacja. Po tak ciężkiej walce o życie w szpitalu musi odbudować mięśnie.

"Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na online@grupazpr.pl!"