O tym, że sporo osób z lasu robi prywatne wysypisko śmieci, wiadomo już od dawna. Nikt jednak nie przypuszczał, że znajdzie się osoba, która w lesie porzuci... niewybuchy. Tak też się stało we wtorek 21 lutego we wsi Gostyń w powiecie mikołowskim, gdzie spacerujący z psem mężczyzna znalazł pod drzewem worek foliowy, a w nim kilka niewybuchów z II wojny światowej.
Spacerowicz od razu powiadomił policję. Ta przyjechała na miejsce, zabezpieczyła teren wraz ze strażakami z OSP. Funkcjonariusze z Samoodzielnego Pododdziału Kontrtrerrorystycznego Policji z Katowic wraz z mikołowskim pirotechnikiem zabezpieczyli łącznie 6 moździerzowych granatów oraz 4 pociski artyleryjskie. Wszystkie niewybuchy zostały zabrane na wojskowy poligon w Gliwicach, gdzie zostały zdetonowane. To nie koniec sprawy, bowiem Prokuratora Rejonowa w Mikołowie wszczęła śledztwo w tej sprawie. Teraz śledczy będą ustalać dane osoby, która mogła te niewybuchy tam zostawić.