Gorąca atmosfera przed siedzibą Tauronu w Katowicach. Związkowcy z "Solidarności" zorganizowali konferencję prasową, na której poinformowali, że zamierzają swój protest przeciwko planom dotyczącym przyszłości spółki Tauron. Ich zdaniem te plany mogą doprowadzić do grupowych zwolnień w sektorze energetycznym.
- Nie pozwolimy zmarnować dorobku, wyrzeczeń, krwawicy pracowników grupy Tauron. Dzisiaj jest nas 26 tysięcy. Jeszcze parę lat temu było nas 32 tysiące i więcej, przeszliśmy gruntowną restrukturyzację - mówił szef solidarności w Tauronie Waldemar Sopata.
Dzisiaj przed siedzibą Taurona związkowcy zaapelowali do rządu i zarządu firmy o dialog.
- Informacja już jest, że powstał projekt wyłączenia aktywów węglowych z Grupy Tauron. Uważamy, że są podstawy, żeby firma funkcjonowała w takim kształcie jak do tej pory - mówił Sopata.
Na konferencji prasowej pojawił się również przewodniczący Solidarności Piotr Duda, który zarzucił rządowi zaniechanie dialogu społecznego w sprawie zasad transformacji energetyki.
Szef „S” przypomniał, że także negocjacje umowy społecznej dla górnictwa, zakończone w czwartek uzgodnieniem tekstu porozumienia, były – jak się wyraził – „wymuszone protestami”. „Jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe, że rządzący nie uczą się na błędach” – ocenił Duda. „Nie ma zgody Solidarności i, mam nadzieję, całej strony społecznej, aby podzielić grupę Tauron. Chcemy konkretnych rozmów” – zadeklarował lider związku, podkreślając przy tym, że „S” nie jest przeciwna transformacji energetycznej, chce jednak, by jej zasady były uzgodnione w dialogu.
Nie zabrakło też mocnych słów skierowanych do ministrów.
- Dwaj panowie na "S", czyli Sasin i Soboń kompletnie odlecieli, że nie chcą prowadzić dialogu społecznego! Domagamy się tylko i wyłącznie rozmów - mówił Piotr Duda.
Rzecznik Taurona Łukasz Zimnoch poinformował, że w Grupie funkcjonuje „ustrukturyzowany mechanizm dialogu ze stroną społeczną oparty o Radę Społeczną zrzeszającą przedstawicieli największych związków zawodowych”. W najbliższą środę w ramach Rady odbędzie spotkanie zarządu ze stroną społeczną, na które to strona społeczna otrzymała zaproszenie w ubiegłym tygodniu – podał rzecznik. Podkreślił, że „strukturalne zmiany w sektorze energetycznym są konieczne, a ich zaniechanie czy opóźnianie doprowadzi do osłabienia polskich firm energetycznych”.
- Koncepcja wydzielenia aktywów zwiększa możliwości finansowe spółek energetycznych w zakresie inwestycji w nisko- i zeroemisyjne technologie wytwarzania. W obliczu lawinowo rosnących kosztów emisji CO2, szybkie zwiększenie mocy w energetyce odnawialnej stanowi jedyną drogę rozwoju polskiej energetyki – ocenił Łukasz Zimnoch.