Gliwice. Syn pobił 71-letnią matkę. 40-latek trafił do aresztu

2025-08-14 15:05

W niedzielę, 10 sierpnia, gliwiccy policjanci interweniowali w mieszkaniu, gdzie 40-letni mężczyzna miał zaatakować swoją 71-letnią matkę. Kobieta trafiła do szpitala, a sprawca został aresztowany i czeka na decyzję sądu.

40-latek pobił matkę

i

Autor: KMP Gliwice/ Materiały prasowe

Syn pobił matkę. 71-letnia kobieta trafiła do szpitala

W niedzielę, 10 sierpnia gliwiccy policjanci w godzinach wieczornych interweniowali w jednym z mieszkań na terenie miasta w związku z awanturą domową, podczas której starsza kobieta doznała obrażeń ciała.

Na miejscu funkcjonariusze zastali 40-letniego mężczyznę oraz jego 71-letnią matkę. Podczas kłótni syn miał użyć siły fizycznej, powodując u kobiety liczne urazy twarzy i ciała. Poszkodowana została przewieziona do szpitala, gdzie pozostaje pod opieką lekarzy.

Sprawca został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Na wniosek prokuratora sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztu na trzy miesiące. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z Komisariatu I w Gliwicach pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Gliwice-Zachód.

Policja apeluje o reagowanie na przemoc domową. Aby skutecznie przeciwdziałać zarówno przemocy fizycznej, jak i psychicznej, ważne jest przełamanie strachu i szukanie pomocy. Ofiary mogą liczyć na wsparcie policjantów oraz instytucji zajmujących się pomocą społeczną. Równie istotna jest reakcja sąsiadów i bliskich – jedno zgłoszenie może zapobiec tragedii.

Jak wdrażana jest procedura "Niebieskiej Karty"?

Dzięki procedurze „Niebieskiej Karty” w działania przeciw przemocy zaangażowanych jest wiele instytucji, co pozwala zapewnić pokrzywdzonym kompleksową pomoc. W przypadku powtarzającej się przemocy prowadzone jest postępowanie w sprawie przestępstwa znęcania się, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Prokurator może orzec wobec sprawcy dodatkowe środki karne, w tym zakaz zbliżania się do ofiary. Zakaz ten może być połączony z obowiązkiem stawiennictwa na komisariacie lub kontrolą w systemie dozoru elektronicznego.

Złamanie zakazu zbliżania wiąże się z poważnymi konsekwencjami prawnymi. Policjanci mogą wówczas zastosować tryb przyspieszony, który pozwala na uzyskanie wyroku w ciągu 48 godzin od zatrzymania. Funkcjonariusze podkreślają, że nie ma taryfy ulgowej dla osób łamiących zakazy sądowe.

Zobaczcie zdjęcia z zatrzymania w galerii.

Śląsk Radio ESKA Google News