Alert RCB przed meczem GKS Tychy. Kibice: "Skasujcie to"
Od weekendu południowa część Polski jest dotknięta powodziami. Najgorsza sytuacja jest w dolnośląskim i opolskim. Zalało też wiele miejscowości w województwie śląskim. W akcjach ratowniczych biorą służby z całego kraju. Pomagają też zwykli ludzie, nawet ci, którzy też musieli zmagać się powodzią w swojej miejscowości. Mieszkańcy wspomnianych województw codziennie dostają Alerty RCB. Były też wysyłane wiele godzin wcześniej, niż sytuacja zaczęła być dramatyczna.
W tym samym czasie klub GKST Tychy zdecydował się zareklamować derbowy mecz z Ruchem Chorzów zaplanowany na poniedziałek, 16 września. Wybrał do tego formę Alertu RCB. Treść brzmiała następująco:
UWAGA! W najbliższy poniedziałek od godziny 19.00 mieszkańcy Tychów nie mogą przebywać w swoich domach i spacerować po ulicach miasta. Wszyscy muszą pojawić się w epicentrum wielkich piłkarskich wydarzeń. Przy ulicy Edukacji 7 prognozowane są wysokie skoki ciśnienia i napływ fali trójkolorowych kibiców. Przygotujcie szaliki i śledźcie komunikaty w social mediach KP GKS Tychy!
Na wpis zareagowali internauci, którzy nie zostawili na klubie - nomen omen, suchej nitki.
- Mała ściągawka na przyszłość: na ludzkiej tragedii i dramacie nie robi się reklamy - napisał Alex.
- Autor tej akcji mocno popłynął 😟 w ogóle ciężko wyobrazić sobie taką akcję marketingową w swojej głowie, a co dopiero siąść do niej i zrealizować. Usuńcie to, bijcie się w pierś i przeproście. Jak najszybciej - dodał Błażej.
- Skasujcie to - krótko napisał użytkownik o nicku Brzoza.
- Ludzie przeżywają prawdziwe piekło – tracą dorobek całego życia, miejsca pracy, firmy, które zakładali i rozwijali przez lata. Powódź niszczy kolejne miasta, liczba ofiar rośnie, a wy w tym czasie wykorzystujecie tę tragedię do promowania meczu? To jest OBRZYDLIWE - nie przebierał w słowach inny użytkownik portalu X.
GKS Tychy się tłumaczy. "Nie chcieliśmy nikogo urazić"
Warto zaznaczyć, że wpis został opublikowany jeszcze w piątek, 13 września, jednak burza pod nim rozpoczęła się w dniu meczu z Ruchem Chorzów. Na to też zwraca uwagę sam klub, który w poniedziałek opublikował w tej sprawie oświadczenie.
Na odpowiedź internautów nie czekali długo.
- PRAGNIEMY ZWRÓCIĆ UWAGĘ, że każdy normalny człowiek/klub/organizacja niezwłocznie usunąłby taki wpis, bez pogrążania się i publikowania kompletnie przestrzelonych odpowiedzi - zwrócił uwagę jeden z nich.
- Nie, nikt wtedy w kraju zupełnie nie podejrzewał powodzi w momencie pisania tweeta. Mogliście napisać "przepraszam", wy jednak brniecie dalej. To w sumie przykre - dodał TytanowyKamil.
Listen on Spreaker.