Furia 45-latki w Żorach. Chcieli jej pomóc, a ona rzuciła się na ratowników i policjantów

2025-11-03 11:37

W Żorach doszło do skandalicznych scen. Policjanci interweniowali wobec leżącej na chodniku kobiety, która wydawała się potrzebować pomocy medycznej. Gdy na miejsce przyjechała karetka, 45-latka wpadła w szał. Jej agresja została skierowana w stronę ratowników medycznych i funkcjonariuszy. Teraz grozi jej surowa kara.

Furia 45-latki w Żorach. Chcieli jej pomóc, a ona rzuciła się na ratowników i policjantów

i

Autor: Archiwum/ Materiały prasowe Furia 45-latki w Żorach. Chcieli jej pomóc, a ona rzuciła się na ratowników i policjantów

Nic nie zapowiadało, że rutynowa interwencja zakończy się w ten sposób. Wszystko wydarzyło się 1 listopada około godziny 20:30. To właśnie wtedy policjanci z Żor otrzymali zgłoszenie o kobiecie, która leżała na chodniku przy alei Wojska Polskiego. Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce, gdzie zastali 45-letnią mieszkankę miasta. Od kobiety wyczuwalna była silna woń alkoholu, miała ona też ogromne problemy z poruszaniem się i utrzymaniem równowagi.

Po wstępnym rozpoznaniu sytuacji mundurowi uznali, że konieczna jest konsultacja medyczna. Na miejsce wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego. I wtedy właśnie sytuacja wymknęła się spod kontroli. Agresywna kobieta zamiast okazać wdzięczność, zareagowała furią.

Atak na ratowników i policjantów. Szokująca interwencja w Żorach

Gdy ratownicy medyczni próbowali udzielić jej pomocy, 45-latka stała się skrajnie agresywna. Jak relacjonują funkcjonariusze, kobieta wulgarnie znieważała ratowników, kopała, drapała, pluła i próbowała ich uderzyć. To jednak nie był koniec jej ataku.

Swoją agresję nietrzeźwa kobieta skierowała również w stronę policjantów, którzy zabezpieczali interwencję. Obrzucała ich wulgaryzmami i groźbami. Ostatecznie, po zakończeniu niezbędnych badań medycznych, 45-latka nie trafiła do domu, a została przewieziona do policyjnej izby wytrzeźwień.

Co grozi 45-latce z Żor? Kara może być surowa

Takie zachowanie jest nie tylko karygodne, ale przede wszystkim stanowi poważne przestępstwo. Osoby niosące pomoc i funkcjonariusze publiczni na służbie są pod szczególną ochroną prawa. 45-letnia żorzanka wkrótce odpowie za swoje czyny. Lista zarzutów będzie długa – obejmie znieważenie ratowników medycznych i policjantów, naruszenie ich nietykalności cielesnej oraz szereg innych wykroczeń.

Zgodnie z przepisami Kodeksu karnego:

  • Art. 226 §1 mówi, że „kto znieważa policjanta lub innego funkcjonariusza publicznego podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.”
  • Z kolei art. 222 §1 stanowi, że „kto narusza nietykalność cielesną policjanta podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 3 lat.”

Sprawą wkrótce zajmie się prokuratura, a następnie sąd, który zdecyduje o ostatecznym wymiarze kary dla agresywnej kobiety.

Śląsk Radio ESKA Google News