Eko-Okna dementują: nie zamykamy zakładu w Wodzisławiu Śląskim i nie planujemy zwolnić 50 proc. załogi

2025-07-18 19:35

W ostatnich tygodniach w przestrzeni publicznej pojawiło się mnóstwo informacji dotyczących Eko-Okien. Śląski gigant zredukował zatrudnienie w swoich zakładach - w czerwcu pracę straciły 993 osoby. Krążą plotki, jakoby firma miała zwolnić nawet połowę załogi i zamknąć zakład w Wodzisławiu Śląskim. Rzecznik prasowy spółki dementuje te doniesienia.

Eko-Okna to śląski gigant produkcji okien. Zakłady w Kornicach i Wodzisławiu Śląskim

i

Autor: Adam Wita (Eko-Okna) Pracownicy Eko-Okien

Eko-Okna: nie zapadła żadna decyzja o zamknięciu zakładu w Wodzisławiu Śląskim

Od kilku tygodni słychać o problemach Eko-Okien. To największy producent okien w Europie, specjalizujący się w produkcji stolarki okienno-drzwiowej z PVC i aluminium. Główny zakład śląskiego giganta znajduje się w Kornicach (pow. raciborski), dwie kolejne fabryki działają w Wodzisławiu Śląskim i Kędzierzynie-Koźlu. 

Ze względu na "dynamiczną i wymagającą sytuację na europejskich rynkach budowlanych" firma podjęła się reorganizacji swoich zakładów produkcyjnych. W konsekwencji w czerwcu pracę straciły 993 osoby. Eko-Okna planują też wygasić produkcję w zakładzie w Kędzierzynie-Koźlu. 

W piątek, 18 lipca na stronie internetowej spółki pojawił się kolejny komunikat prasowy dotyczący dalszych kroków i bieżącej sytuacji firmy. Jak wynika z opublikowanej informacji, 16 lipca odbyło się spotkanie zarządu i dyrektorów odpowiedzialnych za wybrane obszary produkcji z pracownikami pracującymi w zakładzie w Wodzisławiu Śląskim. W trakcie spotkania poruszono temat rzekomego zamknięcia wodzisławskiego oddziału firmy. 

Dementujemy pojawiające się w przestrzeni publicznej informacje i podkreślamy, że nie zapadła żadna decyzja o zamknięciu zakładu w Wodzisławiu Śląskim. Tymczasowe przeniesienie części maszyn i pracowników do Kornic jest działaniem czysto operacyjnym, podyktowanym obecną sytuacją rynkową. Wyjaśniamy, że działania te nie są zwiastunem likwidacji zakładu w Wodzisławiu Śląskim. Zakład ten produkuje głównie na rynki eksportowe, na których obserwujemy przejściowe zmniejszenie popytu wynikające z sezonu urlopowego klientów. W związku z tym, aby optymalnie wykorzystać potencjał naszego zespołu, część pracowników z Wodzisławia Śląskiego tymczasowo wspiera produkcję w zakładzie w Kornicach - poinformował Adam Wita, rzecznik prasowy Eko-Okna S.A.

Jak zaznaczył, tego typu ruchy kadrowe to "standardowe działania dostosowawcze, które miały już miejsce w historii firmy". 

W przeszłości, gdy odbywały się w spokojniejszym otoczeniu rynkowym, często pozostawały niezauważone. Obecna sytuacja gospodarcza sprawia, że takie decyzje są bardziej widoczne, jednak ich charakter pozostaje czysto operacyjny i tymczasowy - dodał Wita.

Śląsk Radio ESKA Google News

Eko-Okna: istnieje szansa na przedłużenie części umów

Rzecznik prasowy spółki odniósł się również do pojawiających się w przestrzeni publicznej spekulacji, jakoby firma planowała zwolnić połowę załogi. Po raz kolejny podkreślił, że w Eko-Okna nie są i nie były prowadzone zwolnienia grupowe w rozumieniu przepisów Kodeksu Pracy. 

Obecne działania mają na celu ochronę jak największej liczby miejsc pracy. Na początku miesiąca wszyscy pracownicy otrzymali komunikat o konieczności nieprzedłużania wygasających w lipcu umów o pracę na czas określony. Informacja ta, podyktowana odpowiedzialnością i polityką transparentności firmy, miała na celu przede wszystkim zapewnienie pracownikom odpowiedniego wyprzedzenia, aby mogli przygotować się na potencjalne zmiany. Wczoraj przekazaliśmy pracownikom, że aktualnie trwa weryfikacja tych umów z uwzględnieniem aktualnej sytuacji, rentowności danego działu firmy i indywidualnej oceny pracowników. Z najnowszych analiz wynika, że istnieje szansa na przedłużenie części z tych umów, o czym na bieżąco będziemy informować pracowników - poinformował rzecznik Eko-Okien. 

W dalszej części komunikatu podkreślono, że wszystkie procesy produkcyjne przebiegają bez zakłóceń, a realizacja zamówień oraz bieżąca obsługa kontrahentów odbywają się zgodnie z ustalonymi harmonogramami. 

Terminowo regulujemy również wszystkie nasze zobowiązania, zarówno wobec dostawców, jak i instytucji finansowych. Podjęte kroki, choć trudne, mają na celu wzmocnienie fundamentów firmy i zapewnienie jej stabilności w długoterminowej perspektywie. Utrzymanie ciągłości produkcji i zaufania naszych kontrahentów jest dla nas priorytetem - zaznaczył rzecznik. 

W ramach optymalizacji kosztów firma podjęła decyzję o  rezygnacji z organizowania transportu pracowniczego od września. 

Rozumiemy, że rezygnacja z transportu pracowniczego jest znaczącym utrudnieniem. Jednocześnie pragniemy zdementować pojawiające się pogłoski, jakoby firma zamierzała przeszkadzać pracownikom w organizacji transportu we własnym zakresie. Informujemy, że nie będziemy podejmować żadnych działań mających na celu blokowanie wjazdu autobusów innych przewoźników na przystanki zlokalizowane na prywatnym terenie firmy przy parkingach. Naszym celem nie jest stwarzanie jakichkolwiek przeszkód w tej kwestii i dołożymy starań, aby zapewnić płynne i bezpieczne rozwiązania dla wszystkich pracowników - przeczytamy w komunikacie.

Czterobrygadowy system pracy? Być może. Ale zmiany tylko 8-godzinne

Eko-Okna w informacji prasowej podkreślają, że priorytetem jest dialog ze stroną społeczną. Na dowód przywołują spotkanie z przedstawicielami związków zawodowych, które odbyło się 17 lipca. Wzięli w nim udział przedstawiciele zarządu i dyrektorzy firmy oraz reprezentanci dwóch organizacji związkowych: Międzyzakładowej Organizacji Związkowej MOZ Pracowników EKO OKNA oraz Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” Silesia.

Chcemy podkreślić, że aby nadać rozmowom najwyższą rangę, w spotkaniu uczestniczył szeroki skład menedżerski, a nie wyłącznie przedstawiciele działu HR, którzy na co dzień współpracują ze związkami. Podczas spotkania strona społeczna zadała wiele pytań dotyczących aktualnej sytuacji i planów na najbliższy czas. Wszystkie poruszone kwestie zostały szeroko omówione. Jednocześnie zaznaczono, że w wielu obszarach trwają obecnie szczegółowe analizy, rynek jest na bieżąco obserwowany, a firma dynamicznie reaguje na jego zmiany. Podkreślono, że wszystkie podejmowane decyzje bazują na twardych danych i są wynikiem tych obserwacji - poinformował rzecznik prasowy. 

W najbliższym czasie ma się odbyć kolejne spotkanie z przedstawicielami związków zawodowych. Firma odniosła się również do ewentualnego wprowadzenia czterobrygadowego systemu pracy.

Potwierdzamy, że pracownicy otrzymali informację o trwających przygotowaniach i analizach dotyczących takiej organizacji pracy, jednak chcemy jasno podkreślić, że żadne ostateczne decyzje w tej sprawie nie zostały jeszcze podjęte. Jednocześnie stanowczo dementujemy pojawiające się w przestrzeni publicznej plotki. Nie jest prawdą, że w niektórych działach firmy taki system już funkcjonuje. Kategorycznie zaprzeczamy również pogłoskom o planach wprowadzenia systemu 12-godzinnego, który jest często przedstawiany jako mniej korzystny dla załogi. Zapewniamy, że jedynym rozważanym przez nas wariantem jest system pracy oparty na zmianach 8-godzinnych - zaznaczył rzecznik Adam Wita.

Zdajemy sobie sprawę, że obecna sytuacja może budzić niepokój. Pragniemy jednak podkreślić, że każda z podjętych, niełatwych decyzji ma charakter strategiczny i jest rezultatem wnikliwych analiz oraz starannej oceny sytuacji rynkowej. Wierzymy, że przeprowadzane obecnie działania reorganizacyjne, choć bolesne w krótkim terminie, pozwolą naszej firmie nie tylko przetrwać obecne spowolnienie na globalnych rynkach, ale wyjść z niego silniejszą i bardziej konkurencyjną. Naszym nadrzędnym celem jest zapewnienie firmie Eko-Okna S.A. długoterminowej stabilności.