Dwóch pijanych kierowców w rękach policji. Wpadli dzięki reakcji świadków

i

Autor: Archiwum SE

Dwóch pijanych kierowców w rękach policji. Wpadli dzięki reakcji świadków

Siemianowiccy policjanci zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierujących. Obaj wpadli dzięki prawidłowej reakcji obywateli, którzy zaalarmowali służby. Teraz nieodpowiedzialnym kierującym grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Zatrzymano dwóch nietrzeźwych kierujących

Dzięki godnej pochwały reakcji świadków policjanci z Siemianowic Śląskich zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierujących, którzy stwarzali realne zagrożenie na drogach. W niedzielę 26 maja br. policjanci otrzymali zgłoszenie, według którego obywatel ujął na parkingu sklepowym pijanego kierowcę. Zachowywał się on agresywnie w stosunku do świadka, który zaalarmował służby i mimo wezwań policjantów, nie chciał się uspokoić. Policjanci zmuszeni byli do założenia mu na ręce kajdanek. Ustalono, że agresorem był 47-letni mieszkaniec Siemianowic Śląskich. Mężczyzna był zupełnie pijany.

- Z relacji świadka wynikało, że 47-latek oczekiwał przed sklepem na otwarcie, pomimo iż był on w tym dniu całkowicie nieczynny. Przekazał więc mu tę informację i mężczyzna chwiejnym krokiem poszedł do auta, którym próbował odjechać. Gdy świadek zareagował i próbował mu to uniemożliwić, doszło do szarpaniny, która zakończyła się obezwładnieniem nietrzeźwego agresora - przekazują siemianowiccy policjanci.

47-letni agresor nie przyznawał się do prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. Jak wykazało badanie alkomatem, w swoim organizmie miał ponad 3 promile alkoholu.

Pijany kierujący odjechał ze stacji benzynowej

Kolejny pijany kierowca również wpadł dzięki reakcji świadka, który zaalarmował służby. Świadek zadzwonił do dyżurnego siemianowickiego komisariatu policji i podzielił się swoimi przypuszczeniami co do stanu trzeźwości kierującego, który wyjechał z terenu stacji benzynowej. Informację niezwłocznie przekazano policyjnym patrolom i nie trzeba było długo czekać, aż namierzono kierującego renaultem. Przeprowadzone badanie wykazało, że w wydychanym powietrzu miał 1,5 promila alkoholu.

Obaj zatrzymani mężczyźni usłyszą zarzuty. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi im nawet 5 lat więzienia i utrata prawa jazdy na minimum rok.