Tragedia w kopalni Mysłowice-Wesoła. Nie żyje dwóch górników
Nadzór górniczy będzie wyjaśniać jak doszło do tragedii w Kopalni Mysłowice - Wesoła. Przypomnijmy, wczoraj, 650 metrów pod ziemią zginęło dwóch górników. Jak mówią przedstawiciele Polskiej Grupy Górniczej, to było nieszczęśliwe zdarzenie.
- W wyniku nagłego, niekontrolowanego opadu skał stropowych, pracownicy zostali przysypani - mówi Rajmund Horst, wiceprezes Polskiej Grupy Górniczej.
Niestety dwóch górników w wieku 33 i 55 lat zostało całkowicie przysypanych i nie udało się ich uratować. Dwóch kolejnych trafiło do szpitali. W momencie transportowania do szpitali byli przytomni.
Wczoraj wieczorem (04.03.2021) na miejscu prowadzona była wizja lokalna pod nadzorem Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach. Znamy już pierwsze wnioski po wizji lokalnej. Wynika z nich, że w kopalni nie doszło do wstrząsu, ale do OBWAŁU ŚCIAN
- Trwają prace mające na celu wyjaśnienie jak do tego doszło. Ściana przy której doszło do wypadku jest nieczynna, nie ma tam wydobycia. Pozostałe części kopalni pracują normalnie - powiedział nam Tomasz Głogowski, rzecznik Polskiej Grupy Górniczej.