Wycinka drzew w Dąbrowie Górniczej
We wczorajszym komunikacie Urzędu Miasta w Dąbrowie Górniczej poinformowano, że w Dąbrowie Górniczej, a dokładnie w parku Zielona, konieczna jest wycinka drzew. Powód? Drzewa zaatakował grzyb, który uszkadza ich systemy korzeniowe. Chore drzewa łamią się jak zapałki i zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców, dlatego postanowiono podjąć działania, aby je usunąć.
- By chronić inne drzewa przed rozprzestrzenianiem się infekcji, a także ze względu na bezpieczeństwo spacerowiczów, zwróciliśmy się do Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego z wnioskiem o wydanie zezwolenia na usunięcie chorych drzew - powiedział wiceprezydent Dąbrowy Górniczej, Damian Rutkowski.
Komisja ze Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego po oględzinach potwierdziła uszkodzenia systemu korzeniowego i wydała zgodę na wycinkę. Prace zostały już rozpoczęte.
- W okazach, które przewracały się, jak zapałki, zauważyliśmy między innymi zanik systemów korzeniowych - powiedziała Agnieszka Raus, kierownik Referat Zieleni i Oczyszczania w Wydziale Infrastruktury Miejskiej. - U zainfekowanych drzew można także zaobserwować słabo rozbudowane korony – dodała.
Jak czytamy w komunikacie dąbrowskiego urzędu, grzyb zaatakował nie tylko korzenie. Po ścięciu części drzew pnie okazały się być puste w środku.
Zgodnie z zapowiedziami urzędników, po zakończeniu prac teren parku ma zostać uprzątnięty, a na miejsce ściętych drzew posadzonych będzie 60 dębów.
Na ten moment nie wiadomo, ile drzew zostało już wyciętych oraz ile z pozostałych nadaje się do ścięcia. Czekamy na odpowiedź dąbrowskiego urzędu w tej sprawie.
Patogenny grzyb, który zainfekował dąbrowskie jesiony, to Hymenoscyphus fraxineus. Został odkryty przez Polaka prof. Tadeusza Kowalskiego z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Grzyb ten odpowiada za epidemię zamierania jesionów w całej Europie. Najprawdopodobniej pochodzi z Azji Wschodniej.