Druga fala koronawirusa staje się faktem. W Wielkiej Brytanii już wracają restrykcje. Bary zamknięte, wesela do 15 osób
W Europie z dnia na dzień przybywa nowych zakażeń koronawirusem. Lekarze i naukowcy nie mają wątpliwości - nadciąga nowa, druga fala zakażeń. Przekonaliśmy się o tym w Polsce. Kilka dni temu po raz pierwszy dobowy przyrost nowych przypadków przekroczył tysiąc zakażeń.
O nowych restrykcjach w naszym kraju na razie nie słychać, ale w innych państwach europejskich wracają powoli obostrzenia. W Madrycie zarządzono trzytygodniowy lockdown, a w Wielkiej Brytanii zdecydowano, że bary i restauracje mogą działać tylko do godzin 22.00.
CZYTAJ WIĘCEJ: Od października nowe ograniczenia przy organizowaniu wesel. Wesela do 50 osób w całej Polsce od połowy października
Spora zmiana dotyczy też przyjęć weselnych, na których od teraz może bawić się maksymalnie 15 osób. Czy takie restrykcyjne przepisy sprawdziłyby się w Polsce. Opór branży weselnej jest chyba zbyt duży, choć Główny Inspektor Sanitarny nie ma wątpliwości, że liczba weselników na imprezach musi zostać ograniczona.
Plany powrotu kibiców na stadiony zawieszone
Brytyjski rząd zapowiedział, że w związku z druga falą epidemii odłożony w czasie został też plan powrotu widzów na stadiony sportowe.
- To moment, w którym musimy działać. Jeśli zdołamy zmniejszyć liczbę dziennych zakażeń i ograniczyć współczynnik reprodukcji wirusa do jednego, pozwoli to na uratowanie ludzkiego życia, ochronienie naszej służby zdrowia i najwrażliwszych członków naszego społeczeństwa. A także na i osłonienie naszej gospodarki – powiedział Boris Johnson, premier Wielkiej Brytanii.
Polecany artykuł: