Dramatyczny spadek liczby pasażerów na lotnisku Katowice Airport w Pyrzowicach
Według oficjalnych danmych, na pyrzowickim lotnisku, w pierwszym półroczu 2020 roku, obsłużono w ruchu ogółem 660 tys. podróżnych, to jest o 1,37 mln mniej (-67%) w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Bezprecedensowy spadek ruchu nastąpił w drugim kwartale tego roku i był oczywiście skutkiem wstrzymanie lotów pasażerskich, które w przypadku Katowice Airport trwało 94 dni – od 15 marca do 17 czerwca.
- W konsekwencji, od kwietnia do czerwca, w ruchu ogółem obsłużono w Pyrzowicach zaledwie 8 412 pasażerów, to jest aż o 1,3 mln mniej (-99,4%!) w porównaniu z drugim kwartałem ubiegłego roku - przekazał Piotr Adamczyk z Katowice Airport.
Pierwsze półrocze 2020 roku to znaczący spadek liczby pasażerów zarówno w ruchu rozkładowym jak i czarterowym.. W pierwszym z nich podróżnych było 533 tys., to jest o 796 tys. mniej (-59,9%) w porównaniu z okresem od stycznia do czerwca minionego roku. Linie czarterowe przewiozły z Pyrzowic 110 tys. pasażerów, to jest o 581 tys. mniej (-84%).
Z kolei w samym drugim kwartale, czyli w szczycie pandemicznego kryzysu, w ruchu regularnym obsłużono 7 881 podróżnych, to jest o 753 tys. mniej (-99%). W tym samym czasie podróżnych czarterowych było zaledwie…83, gdzie w drugim kwartale 2019 roku odprawionych ich 550 tys.
Katowice Airport. Niewielkie straty w segmencie cargo
Pyrzowickie lotnisko najmniejsze straty spowodowane pandemią koronawirusa poniosło w segmencie przewozów cargo. W pierwszym półroczu w terminalu towarowym Katowice Airport obsłużono 9 071 ton ładunków, to jest o 715 ton mniej (-7,3% ) w porównaniu z pierwszymi sześcioma miesiącami 2019 roku.
Nie najgorszy był także okres od kwietnia do czerwca, w którym to firmy specjalizujące się w lotniczym transporcie ładunków przewiozły z i do Pyrzowic 4 205 ton frachtu, to jest o 669 ton mniej (-13,7%) niż w drugim kwartale ubiegłego roku.
- W pierwszym półroczu 2020 roku odnotowało w Pyrzowicach 9 350 startów i lądowań, to jest o 8 822 mniej (-48,5%) w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. W bardzo trudnym drugim kwartale operacji było 2 285, to jest o 9 014 mniej (-79,9%) w porównaniu z okresem od kwietnia do czerwca ubiegłego roku. Relatywnie najmniejszy spadek liczby operacji w Pyrzowicach, w porównaniu z większością polskich lotnisk, wynika z faktu, że zakaz lotów nie dotyczył przewozów towarowych, a Katowice Airport od lat jest największym regionalnym portem lotniczym w kraju w tym segmencie ruchu - informuje Piotr Adamczyk.
„Dane, które spływają z całego świata po pierwszym półroczu bieżącego roku nie pozostawiają wątpliwości, że branża lotnicza jest w gronie tych działów gospodarki, które zostały najbardziej dotknięte kryzysem wywołanym przez pandemię koronawirusa. Według danych europejskiego oddziału Międzynarodowej Rady Portów Lotniczych ruch pasażerski na Starym Kontynencie spadł w drugim kwartale bieżącego o ponad 95%. W tym czasie większość europejskich portów, w tym Katowice Airport, zostało praktycznie w całości odciętych od źródeł przychodów. Na szczęście w Pyrzowicach od 17 czerwca konsekwentnie wracamy do latania. Linie lotnicze odbudowują systematycznie swoje siatki połączeń" - mówi z kolei Artur Tomasik, prezes Zarządu Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego SA, firmy zarządzającej Katowice Airport.
Są też jednak powody do optymizmu. Jak podkreślają władze pyrzowickiego lotniska, z każdym mijającym tygodniem widać znaczący wzrost zainteresowania podróżami lotniczymi i to nie tylko do pracy, czy do rodziny ale także na wakacje.
- Nasz dobowy rekord, po wznowieniu lotów, to jak na razie 7 101 podróżnych. Oczywiście nie może się on równać z zeszłorocznymi wynikami, kiedy to w szczycie sezonu obsługiwaliśmy w trakcie 24 godzin nawet do 25 tysięcy pasażerów. Mimo wszystko jest to dobry prognostyk na najbliższe tygodnie. Linie lotnicze największe wypełnienia w ruchu regularnym notują obecnie na trasach pomiędzy Pyrzowicami a Holandią i Niemcami. W przypadku czarterów najpopularniejsze są Grecja i Bułgaria. Z perspektywy odbudowy ruchu w Katowice Airport optymalna byłaby sytuacja, gdyby pojawiła się możliwość wykonywania rejsów z Polski do Turcji, Egiptu i Tunezji. – mówi Artur Tomasik.