Dramatyczna akcja poszukiwawcza nad zalewem Nakło-Chechło. Służby postawione w stan gotowości

2025-08-11 12:51

W niedzielny wieczór nad popularnym zalewem Nakło-Chechło rozegrały się dramatyczne sceny. Zgłoszenie o osobie, która miała zniknąć pod wodą, postawiło na nogi służby ratunkowe. Mimo zakrojonej na szeroką skalę akcji poszukiwawczej z udziałem nurków, do tej pory nikogo nie odnaleziono.

Dramatyczna akcja poszukiwawcza nad zalewem Nakło-Chechło. Służby postawione w stan gotowości

i

Autor: UG Świerklaniec, archiwum/ Materiały prasowe

Akcja ratunkowa nad zalewem

W niedzielę 10 sierpnia służby interweniowały nad zalewem Nakło-Chechło. W okolicach godziny 19:00 świadkowie zaalarmowali, że ktoś może potrzebować pomocy. Z ich relacji wynikało, że osoba, która jeszcze chwilę wcześniej pływała w zbiorniku, nagle zniknęła im z oczu. Zaniepokojeni tym, że mogło dojść do utonięcia, natychmiast powiadomili służby.

Na miejsce przybyli policjanci, nurkowie oraz strażacy i niezwłocznie rozpoczęto akcję ratunkową. Służby sprawdzały teren wskazany przez świadków, w wodzie i na lądzie. 

Jak informują policjanci z tarnogórskiej komendy policji, na ten moment działania ratownicze w wodzie zostały już zakończone. Nie natrafiono na żadne ślady, które mogłyby potwierdzić, że doszło do tragedii. Na brzegu nie znaleziono też żadnych rzeczy osobistych - ubrań, ręcznika, dokumentów, a także roweru czy pojazdu, które mogłyby należeć do potencjalnej ofiary. Mimo to służby nie kończą swoich działań.

- Policja prowadzi czynności zmierzające do potwierdzenia tego zgłoszenia - penetracja terenu wokół zalewu w celu ujawnienia pozostawionych ewentualnie przez osobę rzeczy osobistych, roweru, pojazdu itp., ustalenie dodatkowych świadków zdarzenia - przekazał dzisiaj rano asp. szt. Marek Łapok z tarnogórskiej policji.

Na ten moment nie ma pewności, czy zgłoszenie okaże się fałszywym alarmem. Wszystko jednak na to wskazuje. W przeszłości pojawiały się już podobne zgłoszenia, które nie zostały potwierdzone i nie było osób poszkodowanych. Oby było tak i tym razem.

Niemal setka utonięć w Polsce

Chociaż wszystko wskazuje na to, że tym razem historia znajdzie szczęśliwy finał, to zdarzenie przypomina o śmiertelnym niebezpieczeństwie, jakie niesie ze sobą woda. Każde, nawet najmniejsze podejrzenie utonięcia jest traktowane przez służby z najwyższą powagą. Powodem są tragiczne statystyki.

Według danych Komendy Głównej Policji, od początku czerwca w całej Polsce utonęło już 98 osób. Sam sierpień przyniósł śmierć 15 osobom, a sezon kąpielowy wciąż trwa. 

Śląsk Radio ESKA Google News