Gliwicka policja rozpracowała szajkę pięciu kobiet, które w jednym ze sklepów w w tym mieście dokonała kradzieży. Zajęło im to tylko kilkanaście godzin. Sposób działania pięciu mieszkanek Czerwionek-Leszczyn w wieku od 18 do 39 lat był prosty. Wchodziły do sklepu i robiły zamieszanie, żeby kilka z nich mogła wyjść z pełnymi koszykami niezauważonych. Tym razem jednak miały pecha, bo widział je jeden z klientów, który zgłosił to natychmiast ekspedientce, a ta od razu skontaktowała się z policją.
Śledczy od razu zabrali się do roboty i szybko ustalili sposób działania szajki kobiet.
Jak ustalono, kobiety przyjechały do Gliwic samochodem, a zaparkowały go w takim miejscu aby w razie odkrycia przestępstwa nie skojarzyć wozu ze złodziejkami. To wyszło już w trakcie dochodzenia. Policjanci zatrzymywali podejrzane po kolei, w większości w mieszkaniach w Czerwionce - relacjonuje gliwicka policja.
W czasie zatrzymania odzyskano skradzione rzeczy. Kolejne udało się odzyskać odwiedzając wskazane przez przestępczynie lombardy, gdzie zastawiały drobny sprzęt AGD. Łącznia suma odzyskanego mienia to prawie 4000 złotych.