Dachował i uciekł z miejsca zdarzenia. Jednak z Waflem nie miał najmniejszych szans. Trafił prosto do jego łóżka

2025-12-10 12:11

Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w Częstochowie. Kierowca peugeota dachował, po czym uciekł z miejsca kolizji. 22-latek nie spodziewał się jednak, że jego tropem ruszy "Wafel" - pies służbowy z częstochowskiej komendy, który bezbłędnie doprowadził policjantów prosto do łóżka sprawcy.

Dachował i uciekł z miejsca zdarzenia. Jednak z Waflem nie miał najmniejszych szans. Trafił prosto do jego łóżka

i

Autor: KMP Częstochowa/ Canva.com Dachował i uciekł z miejsca zdarzenia. Jednak z Waflem nie miał najmniejszych szans. Trafił prosto do jego łóżka

Sceny jak z filmu akcji rozegrały się wczesnym rankiem przy ulicy Słonecznej w Częstochowie. Chwilę po godzinie 5:00 dyżurny tamtejszej komendy otrzymał zgłoszenie o poważnie wyglądającej kolizji. Na miejscu policjanci zastali samochód osobowy marki Peugeot leżący na dachu. Z ustaleń wynikało, że pojazd wypadł z jezdni i z impetem uderzył w ogrodzenie prywatnej posesji.

Kierowcy nie było jednak na miejscu. Zamiast wezwać pomoc i ponieść konsekwencje swojego czynu, mężczyzna pospiesznie opuścił rozbity wrak i rzucił się do ucieczki, licząc, że uda mu się uniknąć odpowiedzialności. Na scenę wkroczył jednak czworonożny funkcjonariusz, który pokrzyżował jego plany.

"Wafel" bohaterem porannej akcji w Częstochowie

Na miejsce zdarzenia wezwano przewodnika psa służbowego z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie, asp. Krzysztofa Musia, wraz z jego podopiecznym "Waflem". To właśnie ten specjalizujący się w tropieniu śladów zapachowych owczarek niemiecki miał odegrać kluczową rolę w odnalezieniu uciekiniera. Pies służbowy momentalnie podjął trop i bez wahania ruszył śladem mężczyzny, który jeszcze chwilę wcześniej siedział za kierownicą rozbitego peugeota.

Pies tropiący doprowadził policjantów prosto do łóżka

"Wafel" z niezwykłą precyzją prowadził mundurowych uliczkami, aż dotarł do jednego z domów jednorodzinnych. W budynku znajdowało się kilku domowników, jednak czworonożny policjant nie miał wątpliwości, kogo szuka. Wyraźnie skierował swojego przewodnika do jednego z pomieszczeń. Tam, w swoim łóżku, spał kompletnie zaskoczony wizytą policjantów 22-latek.

Mężczyzna był przekonany, że jego ucieczka się powiodła. Badanie alkomatem szybko wyjaśniło powód jego zachowania. W chwili zatrzymania miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. Teraz trwają czynności mające na celu dokładne wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego zdarzenia.

Kara za jazdę po pijanemu będzie solidna

Policja po raz kolejny przypomina, że alkohol i kierownica to tragiczne połączenie. Nawet niewielka jego ilość drastycznie obniża koncentrację i zaburza zdolności motoryczne, które są niezbędne do bezpiecznego prowadzenia pojazdów. Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem, za które grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Ucieczka z miejsca zdarzenia tylko pogarsza sytuację sprawcy.

Śląsk Radio ESKA Google News