Ślązacy uciekają w Polskę, Polska kieruje się na południe
W tym tygodniu rozpoczyna się drugi w maju długi weekend. Po majówce wielu z nas nawet nie zdążyło zatęsknić za kolejną okazją do spędzenia wolnego czasu poza swoim miejscem zamieszkania, bowiem przełom maja i czerwca przyniósł nam... czerwcówkę, jak już niektórzy nazywają długie, odbywające się w czerwcu weekendy. Pochodzenie nazwy jest oczywiste, ale w tym roku "czerwcówka" to trochę taka majówka, ponieważ ze względu na to, że w tym roku Boże Ciało odbywa się 30 maja, długi weekend obywa się na przełomie maja i czerwca, więc można żartobliwe nazwać to "majcówką".
W ubiegłym roku aplikacja Yanosik przy okazji "czerwcówki" zbadała, gdzie Polacy najczęściej wyjeżdżają.
Zachodniopomorskie hitem wyjazdowym Polaków w "czerwcówce"
Podczas długiego weekendu czerwcowego w 2023 roku, policy kierowcy najczęściej jeździli nad morze. To zupełnie inny kierunek w porównaniu z majówką, kiedy najbardziej obleganym kierunkiem są góry: Tatry, Bieszczady i Beskidy. Dlatego też nie powinno nikogo zaskakiwać, że w czerwcowy, długi weekend Polacy spędzali w województwie pomorskim (powiat Nowodworski) i zachodniopomorskim (powiaty: Gryficki, Koszaliński, Kołobrzeski, Kamieński i Sławieński).
W pierwszej trójce znalazły się również Tatry (2. miejsce) oraz powiat Jeleniogórski (3. miejsce).
Z tych miast ucieka najwięcej kierowców na długi weekend
Jeszcze bardziej interesujące zestawienie dotyczy polskich miast, z których wyjechało na długi, czerwcowy weekend w ubiegłym roku. Top 10 powiatów zdominowały miasta z województwa śląskiego. Są to Świętochłowice, Siemianowice Śląskie oraz Katowice. Generalnie w rankingu znajdują się przede wszystkim duże, wojewódzkie miasta, takie jak Warszawa, Łódź, Kraków, wspomniane Katowice czy Wrocław, dlatego obecność Świętochłowic czy Siemianowic Śląskich, które nie są w ogóle ważnymi ośrodkami na Śląsku, a ich wielkość i liczba mieszkańców jest bardzo niska w porównaniu do dużych miast, mocno zaskakuje, a zajęły miejsce na podium i tuż za podium. Ranking prezentuje się następująco:
- Warszawa - 162 procent stosunku przyjazdów do wyjazdów
- Poznań - 102 proc.
- Świętochłowice - 95 proc.
- Siemianowice Śląskie - 82 proc.
- Rzeszów - 80 proc.
- Łódź - 77 proc.
- Kraków - 73 proc.
- Lublin - 68 proc.
- Katowice - 66 proc.
- Wrocław - 53 proc.
Polecany artykuł: