Cud w medycynie. Dwulatek z Jastrzębia był w stanie śmierci klinicznej. To, co stało się po 19 dniach, jest niewiarygodne

2025-11-20 7:11

Niezwykłe wieści z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Lekarze poinformowali o stanie zdrowia dwulatka z Jastrzębia, który na początku listopada wpadł do przydomowego basenu. Chłopiec był w stanie głębokiej hipotermii, a jego serce nie biło. Po 19 dniach walki medycy mówią o prawdziwym cudzie.

Dwulatek w głębokiej hipotermii trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka

i

Autor: Wojciech Olkusnik/ East News

To informacja, która przywraca wiarę w medycynę i ludzką determinację. Po niemal trzech tygodniach dramatycznej walki o życie, dwuletni chłopiec, który wpadł do przydomowego basenu, wraca do zdrowia. Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach opublikowało komunikat, który chwyta za serce. Medycy nie kryją radości z sukcesu, który jeszcze niedawno wydawał się niemożliwy.

GCZD: Cuda w medycynie się zdarzają

W oficjalnym komunikacie szpitala czytamy o niezwykłym osiągnięciu zespołu medycznego. Stan chłopca, który trafił na OIOM w stanie krytycznym, znacząco się poprawił, co lekarze określają mianem cudu.

Cuda w medycynie się zdarzają! Jeden z nich właśnie teraz dzieje się w naszym szpitalu. Z radością informujemy, że stan zdrowia 2-latka z Jastrzębia, który przez wiele minut przebywał pod wodą i był w stanie śmierci klinicznej, znacząco się poprawił. Dziecko oddycha samodzielnie, jest przytomne, w kontakcie z otoczeniem i wkrótce opuści nasz OIOM - informuje Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.

GCZD podkreśla, że uratowanie dziecka jest niezwykłym osiągnięciem medyków z Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii, którzy przez ostatnie 19 dni z determinacją walczyli o chłopczyka.

Wielkie brawa również dla naszego zespołu z SOR i innych specjalistów z GCZD, a także ekipy ratunkowej LPR i prof. Tomasza Darochy. Jesteśmy dumni i bardzo się cieszymy - dodaje dyrekcja szpitala.

Dramatyczna walka o życie. Temperatura ciała chłopca spadła do 25 stopni

Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę, 1 listopada. Dwuletni chłopiec wpadł do przydomowego basenu w Jastrzębiu. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe, w tym strażaków i zespoły ratownictwa medycznego. Ze względu na krytyczny stan dziecka, do akcji włączono śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował je do szpitala w Katowicach.

Chłopiec trafił na oddział w stanie skrajnie ciężkim. Doznał głębokiej hipotermii, a temperatura jego ciała spadła do zaledwie 25 stopni Celsjusza.

Stwierdzono głęboką hipotermię oraz zatrzymanie krążenia. Zastosowano u niego skuteczną resuscytację – mówił tuż po zdarzeniu dr Andrzej Bulandra, koordynator Centrum Urazowego w GCZD.

Hipotermia mogła uratować mu życie? Zaskakująca opinia lekarza

Według relacji świadków, sytuacja była dramatyczna. Dziecko mogło przebywać pod wodą nawet około 15 minut. Lekarze potwierdzili, że w momencie znalezienia chłopiec był w stanie śmierci klinicznej.

W momencie znalezienia dziecko było w stanie śmierci klinicznej, czyli z zatrzymanym oddechem, zatrzymanym krążeniem. Wymagało wielospecjalistycznej opieki zespołów intensywnej terapii, kardiochirurgii i chirurgii dziecięcej" – informował dr Bulandra.

Śląsk Radio ESKA Google News

W szpitalu natychmiast rozpoczęto procedurę stopniowego ogrzewania pacjenta i walkę o ustabilizowanie jego funkcji życiowych. Co ciekawe, zdaniem specjalisty, to właśnie skrajnie niska temperatura wody, która doprowadziła do hipotermii, mogła paradoksalnie zwiększyć szanse chłopca na przeżycie. Wygląda na to, że ten rzadki medyczny przypadek zakończy się szczęśliwie.

Wiesz kto Cię wyleczy? Przypasuj chorobę do lekarza i sprawdź jak dobrze się na tym znasz! QUIZ
Pytanie 1 z 10
Który lekarz zajmuje się problemami z tarczycą?
Endokrynolog