Policja kwarantanna

i

Autor: policja.gov.pl

Chorzów: Podszedł do policjantów w Centrum Przesiadkowym i zażartował, że ma koronawirusa. Grożą mu poważne konsekwencje

2020-03-27 13:14

Ogromną nieodpowiedzialnością wykazał się 30-letni mieszkaniec Chorzowa, który postanowił zażartować sobie, że ma koronawirusa. Policjanci, do których kierowany był ten "żart" potraktowali sprawę bardzo poważnie. Chorzowianin odpowie za wywołanie fałszywego alarmu. Szczegóły na slask.eska.pl.

Chorzów: Zażartował, że ma koronawirusa. Teraz stanie przed sądem

Skrajnym brakiem odpowiedzialności wykazał się 30-letni chorzowianin, który w centrum przesiadkowym podszedł do policjantów i powiedział im, że źle się czuje, odczuwa ból w klatce piersiowej i prawdopodobnie ma gorączkę. Dodatkowo zapewniał, że niedawno wrócił z Włoch, ale nie jest na kwarantannie

- Policjanci od razu po tej informacji założyli odzież ochronną, a na miejsce została wysłana karetka. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala zakaźnego. Jak się jednak okazało, 30-latek był zdrowy i nie potrzebował pomocy. Kłamstwem było również to, że był za granicą - informuje rzecznik policji z Chorzowa.

Za głupi żart 30-latek poniesie konsekwencje prawne. Przed sądem odpowie za wywołanie fałszywego alarmu, za co grozi mu areszt, kara ograniczenia wolności lub do 1500 złotych grzywny.

Miejsca na spacery bez tłumów w woj. śląskim
Sonda
Jaki jest Twój najlepszy sposób na walkę z domową nudą?