W poniedziałek policjanci interweniowali w sprawie kompletnie pijanej kobiety, która miała prawie trzy promile alkoholu. Wezwano ich na interwencję w jednym z mieszkań w dzielnicy Szombierki. Poza nią nie było w domu nikogo, kto mógłby się nią zaopiekować. Zdecydowano więc, że zostanie umieszczona w izbie wytrzeźwień. W radiowozie kobieta wyciągnęła pieniądze i zaproponowała, aby zostawili ją jednak wypuścili. Policjanci... pieniądze wzięli i zabezpieczyli, a kobieta została zatrzymana. Kiedy wytrzeźwiała usłyszała zarzut.
Następnego dnia policjanci z drogówki zatrzymali do kontroli na ulicy Miechowickiej kierującego hondą, który przekroczył dozwoloną prędkość. 59-latek, chcąc uniknąć kary grzywny, próbował wręczyć mundurowym pieniądze. W tym przypadku policjanci również je wzięli i zabezpieczyli jako dowód, a mężczyznę zatrzymali. Tej nietypowej parze grozi teraz do dwóch lat więzienia.