Koronawirus na Śląsku. Mężczyzna objęty kwarantanną poszedł wyrzucić śmieci. Grozi mu kara
Policjanci codziennie kontrolują osoby objęte kwarantanną i większość z nich stosuje się do zasad i zostaje w domu. Jednak sobotnia kontrola policjantów u jednego z mieszkańców Bytomia objętego kwarantanną pokazała, że nie wszyscy zachowują się odpowiedzialnie.
Kiedy policjanci podjechali pod adres mężczyzny i próbowali się z nim skontaktować telefonicznie, ten nie odbierał połączeń. Policjanci nawiązali kontakt przez domofon. W rozmowie z żoną ustalili, że poszedł „tylko” wyrzucić śmieci.
- Mundurowi skontrolowali podwórze, jednak tam też nie napotkali mężczyzny. Dopiero po kolejnym kontakcie telefonicznym okazało się, że stoi on przed klatką schodową. W rozmowie ze stróżami prawa stwierdził, że „Konstytucja RP nie nakazuje mu przebywania w domu" - informuje bytomska policja.
O całym zdarzeniu zostali poinformowani inspektorzy sanitarni, a nieodpowiedzialny bytomianin za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Warto podkreślić, że sąd może wymierzyć grzywnę w wysokości do 5 tys. zł. Natomiast służby sanitarne, zgodnie z nowelizacją przepisów, mogą nałożyć karę administracyjną w wysokości od 5 do nawet 30 tys. zł.