Problem pustych mieszkań, które stoją niesprzedane, podczas gdy ceny nieruchomości szybują w górę, jest coraz częściej poruszany w debacie publicznej. Jak podaje PAP, działacze partii Razem zapowiedzieli konkretne działania w czterech śląskich miastach. Chcą, aby deweloperzy i fundusze inwestycyjne, które przetrzymują puste lokale, płacili znacznie wyższe podatki.
Koniec spekulacji na rynku nieruchomości? Chcą wyższego podatku
Propozycja partii Razem zakłada objęcie pustostanów należących do deweloperów i funduszy inwestycyjnych wyższą, komercyjną stawką podatku od nieruchomości. Plan polityków ma być prosty – skoro mieszkania nie służą zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych, a są jedynie towarem i elementem strategii biznesowej, powinny być traktowane jak lokale użytkowe.
To powinno być oczywiste. Mieszkania służą do mieszkania, nie do spekulacji. Jeżeli deweloperzy, jeżeli fundusze inwestycyjne, traktują te mieszkania po prostu jako inwestycję komercyjną, to powinny płacić podatki jak za działalność komercyjną – powiedział poseł Razem Maciej Konieczny.
Inicjatywa ma być wymierzona w firmy, które – zdaniem działaczy – sztucznie przetrzymują mieszkania, czekając na dalszy wzrost cen, zamiast wprowadzać je na rynek.
Katowice jako wzór do naśladowania
Działacze Razem podkreślają, że ich pomysł nie jest nowością. Jako doskonały przykład wskazują Katowice, gdzie podobne rozwiązanie już obowiązuje. W stolicy województwa śląskiego niesprzedane mieszkania deweloperskie są klasyfikowane jako nieruchomości związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. To oznacza, że obowiązuje je podatek w wysokości 34 zł za metr kwadratowy. Dla porównania, standardowa stawka dla mieszkań zajmowanych na cele mieszkalne to zaledwie 1,19 zł za metr kwadratowy. Oznacza to, że stawka jest niemal 30-krotnie wyższa.
Mieszkańcy zdecydują. Ruszają zbiórki podpisów
Aby wprowadzić zmiany w życie, partia Razem zamierza skorzystać z narzędzia obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej. Wkrótce w miastach takich jak Bytom, Chorzów, Gliwice i Sosnowiec mają ruszyć zbiórki podpisów pod projektami odpowiednich uchwał.
Razem z mieszkańcami (...) będziemy zaczynać zbiórki podpisów pod projektami uchwał, które będziemy kierować do naszych samorządów. To będą uchwały, które mają na celu podwyższenie podatku od nieruchomości dla spekulantów mieszkaniowych – podkreśliła działaczka Razem z Bytomia Ewa Surowiec.
Zgodnie z ustawą, w miastach powyżej 20 tys. mieszkańców do złożenia takiego projektu potrzeba co najmniej 300 podpisów. Po ich zebraniu radni będą musieli zająć się projektem w ciągu maksymalnie trzech miesięcy. Zdaniem pomysłodawców, wyższy podatek nie tylko zwiększy wpływy do budżetów miast, ale przede wszystkim stanie się bodźcem dla deweloperów do szybszej sprzedaży pustych mieszkań.
