Zalane ulice i posesje w województwie śląskim. Burze przeszły nad regionem
To była kolejna niespokojna noc dla mieszkańców województwa śląskiego. Cały czas intensywnie padał deszcze, pojawiały się również gwałtowne burze. Efekt? Zalane ulice, posesje i piwnice. Najgorsza sytuacja miała miejsce na północy województwa, choć nie tylko.
- W związku z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi od godz. 00:00 dnia 21.06.2020 do godz. 6:00 dnia 22.06.2020 PSP i OSP, na terenie woj. śląskiego, interweniowała 227 razy (najwięcej interwencji: Częstochowa – 61, Myszków - 20, Cieszyn – 21, Gliwice - 17), w tym odnotowano 60 zdarzeń związanych z silnymi wiatrami oraz 164 zdarzeń związanych z przyborami wód - czytamy w raporcie Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Strażacy mieli pełne ręce roboty, musieli wypompowywać wodę z piwnic, interweniowali też w związku z powalonymi drzewami, a nawet pozrywanymi dachami. To niebyła spokojna noc.
Uważajcie na siebie, bo niestety prognoza jeszcze przez kilka dni na pewno się nie poprawi. IMGW ostrzega przed ulewnym deszczem i silnym wiatrem. W dodatku na wielu rzekach w województwie śląskim ogłoszono stan alarmowy.
Ponad 1200 interwencji straży pożarnej, ponad 6 tys strażaków walczy z skutkami ulew które przechodzą przez Śląsk codziennie od 18 czerwca do dziś. Dziś pogoda się uspokoiła, ale deszcz będzie towarzyszył nam do końca tygodnia. Wojewoda ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe w powiatach:
- bielskim,
- bieruńsko-lędzińskim,
- cieszyńskim,
- żywieckim i mieście Bielsko-Biała,
- raciborskim,
- wodzisławskim.
Tam zwiększono obsadę ludzi, którzy walczą z skutkami ulew.
- W związku z ogłoszonymi ostrzeżeniami w 11 komendach miejskich i powiatowych PSP zwiększono stany osobowe na stanowiskach kierowania. Działania, które strażacy prowadzą polegają przede wszystkim na wypompowywaniu wody z zalanych piwnic, budynków mieszkalnych i użyteczności publicznej, podtopionych posesji i dróg oraz usuwaniu powalonych drzew i zabezpieczaniu uszkodzonych dachów na budynkach - mówi nam nam Aneta Gołębiowska rzeczni śląskich strażaków.
ZOBACZ także: Aż 30 zakonnic z Katowic ma koronawirusa. Jest nowe ognisko zakażeń na Śląsku