O przesunięciu rozprawy zdecydowały wtedy względy organizacyjne związane z dużą liczbą oskarżonych. Sędzia Radosław Molenda wyznaczył terminy rozpraw już do końca roku dzięki czemu, nie trzeba o nich informować oskarżonych z osobna.
Akt oskarżenia do sądu skierowano w styczniu ubiegłego roku. Oskarżeni usłyszeli łącznie 805 zarzutów. Akta sprawy liczą 565 tomów oraz 269 załączników. Sam akt oskarżenia liczy 12 tomów. Oskarżeni w większości przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów, za które grozi im kara od roku do 15 lat więzienia.
Grupa przestępcza działała od września 2007 roku do kwietnia 2012. W tym czasie doprowadzono do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie ok. 158 mln zł na szkodę towarzystw leasingowych. Cały proceder - jak wyjaśnia prokurator Agnieszka Michulec, polegał na wprowadzaniu w błąd leasingodawców lub banków co do sytuacji finansowej podmiotów ubiegających się o zawarcie umowy leasingu bądź kredytu. Specjalnie do tego opracowywano dokumentację finansowo-księgowej dla firm, by spełniały wymóg odpowiednio dobrej kondycji. Dzięki temu firmy wyglądały wiarygodnie dla kontrahenta, dzięki czemu mogli zaciągać często wielomilionowe zobowiązania.
Przestępcy zawyżali również wartości przedmiotu leasingu, z reguły maszyn budowlanych, poprzez wskazanie ceny wyraźnie przewyższającej ich wartość lub poprzez fikcyjne wykazywanie dodatkowego wyposażenia, przez co podmiot dokonujący zakupu ponosił wyższe koszty. Skutkowało to stratą także w razie odzyskania tego przedmiotu i jego późniejszej sprzedaży. Grupa zapewniała odpowiedni krąg firm, które - poprzez fikcyjną sprzedaż maszyn między sobą - podwyższały ich wartość.