W sobotę 28 października mieszkańcy Żor wzięli udział w Dniu Otwartym Basenu w Roju. Długo wyczekiwana inwestycja w końcu została oddana do użytku.
Obiekt po przebudowie zyskał nową nieckę ze stali nierdzewnej o powierzchni 2,2 tys. m kw. Znajdują się w niej m.in. dysze masujące, kula generująca fale, masażery i gejzery. Oczywiście nie zabrakło zjeżdżalni oraz wodnego placu zabaw dla dzieci z tunelami i armatkami wodnymi. Powstały też całkiem nowe toalety, przebieralnie i budynki techniczne. Przy ośrodku wybudowano parking, uporządkowano zieleń i ustawiono ławeczki. Zadbano także o korty tenisowe i boiska do siatkówki plażowej - wszystkie zostały odnowione, by mogły służyć kolejnym pokoleniom na długie lata.
Dla gości, którzy wzięli udział w Dniu Otwartym, zaplanowano mnóstwo atrakcji. WOPR Żory dał pokaz ratownictwa wodnego i nurkowania. Można było też zobaczyć, jak wygląda gra w piłkę wodną oraz triathlon w wersji mini.
To niezwykle ważna inwestycja dla naszych mieszkańców i cieszę się, że w Żorach powstał piękny, nowoczesny basen. Cały ośrodek robi ogromne wrażenie i jestem przekonany, że będzie doskonale służył lokalnej społeczności, a także przyciągał licznych gości – mówił podczas uroczystości Waldemar Socha, Prezydent Miasta Żory.
Ile kosztowała przebudowa basenu w Żorach-Roju?
Przebudowa basenu zewnętrznego w Żorach kosztowała ponad 43 mln zł. Miasto pozyskało dofinansowanie w wysokości 12,3 mln zł (10,9 mln zł ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego i 1,4 mln zł z budżetu państwa).
Basen z Żorach-Roju ma długą historię. Inwestycja też, bo po drodze napotkała kilka problemów
Pierwszy basen zewnętrzny w Roju powstał w okresie PRL, w sąsiedztwie nieistniejącej dziś kopalni Żory. Niestety, z biegiem lat infrastruktura zaczęła się sypać. W 2018 roku obiekt zamknięto ze względu na zły stan techniczny. Od tego momentu zapowiadano jego remont, ale inwestycja ciągle napotykała na problemy.
Jak przypomina "Gazeta Wyborcza", władzom miasta długo zajęło uzyskanie zewnętrznego dofinansowania na przebudowę kąpieliska. A gdy pieniądze już się znalazły, przetarg trzeba było organizować kilka razy, bo cen ofert były zaporowe. W międzyczasie koszty inwestycji wzrosły i finalnie zdecydowano się zmienić koncepcję m.in. zrezygnowano z ekologicznego uzdatniania wody.
W końcu jesienią zeszłego roku władzom Żor udało się podpisać umowę z wykonawcą. Zgodnie z planem inwestycja miała być gotowa w sierpniu tego roku, ale prace nieco się opóźniły. Dlatego mieszkańcy będą mogli w pełni docenić uroki żorskiego basenu zewnętrznego dopiero w przyszłym sezonie.
