Korowód żywiecki. Piłsudski i Habsburg przeszli ulicami miasta
Kiedy w całym kraju 6 stycznia maszerują Orszaki Trzech Króli, w Żywcu pomysł na świętowanie tego dnia mają nieco inny. Tu ulicami miasta z Zabłocia na rynek – już po raz czwarty przeszedł barwny i rozśpiewany korowód. A w nim między innymi – ważne dla miasta postacie historyczne- Józef Piłsudski, Karol Stefan Habsburg – właściciel dóbr żywieckich czy kronikarz Andrzej Komoniecki.
- W Żywcu chcemy świętować … po swojemu, różnimy się więc od orszaków – przyznaje Irena Hubczak – jedna z organizatorek korowodu.
W naszym korowodzie pojawiają się postacie historyczne i te, które są ważne dla naszego miasta. Jest dużo elementów folklorystycznych. Dlatego mamy już po raz czwarty korowód, a nie orszak - przekonuje Irena Hubczak
Jedną z atrakcji Żywieckiego Korowodu Trzech Króli było oficjalne otwarcie punktu widokowego na szczycie wieży konkatedralnej w Żywcu. Od lat wieża zamknięta była dla turystów. To było olbrzymie wyzwanie logistyczne.
Trzeba było wykonać szereg prac – wylicza ksiądz Grzegorz Gruszecki – proboszcz żywieckiej parafii konkatedralnej.
Trzeba było zbudować 27-metrowe schody, wyczyścić konstrukcje drewniane oraz tynki. Do tego nowe instalacje pożarowe i zabezpieczające - wyjaśnia ksiądz Gruszecki.
Od dziś panoramę miasta będzie można podziwiać z balkonu na wysokości 37 metrów. Otwarcie punktu widokowego zakończyło trwające blisko dwa lata prace konserwatorskie, nie tylko samej wieży, ale i tamtejszego kościoła.