Awaryjne lądowanie. Awionetka runęła na ziemię
Do wypadku doszło praktycznie tuż po starcie maszyny na lotnisku gliwickiego aeroklubu. Podczas wznoszenia się awionetki nagle zgasł silnik. Pilot od razu podjął decyzję o awaryjnym lądowaniu, w czasie którego doszło do uszkodzenia podwozia. W wypadku ranne były dwie osoby - 37-letni instruktor i 32-letni kursant.
Poszkodowanych w wypadku od razu przebadano na miejscu, na szczęście nie było potrzeby transportu do szpitala. Ich życiu i zdrowiu nic nie zagrażało. Jak zresztą przekazała straż pożarna w Gliwicach: - Na pokładzie znajdowały się dwie osoby, które samodzielnie opuściły pojazd jeszcze przed przybyciem służb ratowniczych. Obie osoby podróżujące samolotem nie odniosły obrażeń - podano w mediach społecznościowych.
Przyczyny wypadku zbada teraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
