Awionetka runęła do jeziora pod Żywcem! Dramatyczna akcja ratunkowa na wodzie

2025-10-08 20:06

Do groźnego zdarzenia doszło w środowe popołudnie na Jeziorze Międzybrodzkim niedaleko Żywca. Niewielki samolot typu awionetka tuż po starcie z Góry Żar awaryjnie wodował, a następnie zatonął. Na miejsce skierowano służby ratownicze.

Jak poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach do zdarzenia doszło późnym popołudniem w środę, 8 października. 

- Policjanci z żywieckiej komendy, wraz z innymi służbami, prowadzą czynności w związku ze zdarzeniem, do którego doszło dziś około godziny 17:30 na Jeziorze Międzybrodzkim

- czytamy w najnowszym komunikacie KWP w Katowicach. 

Awaryjne wodowanie na Jeziorze Międzybrodzkim

Wszystko wskazuje na to, że problemy zaczęły się niedługo po tym, jak maszyna wzniosła się w powietrze. Samolot startował z pobliskiej Góry Żar. Niestety, lot nie trwał długo. Pilot został zmuszony do awaryjnego lądowania na tafli jeziora.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że lekki samolot typu awionetka po starcie z Góry Żar awaryjnie wodował, po czym zatonął w jeziorze

- informują policjanci.

Na szczęście w pobliżu znajdowali się ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, którzy natychmiast ruszyli na pomoc. Ich błyskawiczna interwencja prawdopodobnie uratowała pilotowi życie. Mężczyzna został podjęty z wody, zanim doszło do tragedii. Jak przekazują służby, nie odniósł żadnych obrażeń.

- Ratownicy WOPR podjęli z wody pilota. Mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń i jak oświadczył - leciał sam

- czytamy w policyjnym komunikacie.

Trwa ustalanie przyczyn wypadku

Na miejscu zdarzenia wciąż pracują służby, w tym policjanci z Żywca. Ustalane jest, co było bezpośrednią przyczyną awarii i awaryjnego wodowania. Działania mogą potrwać jeszcze kilka godzin.