Jak poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach do zdarzenia doszło późnym popołudniem w środę, 8 października.
- Policjanci z żywieckiej komendy, wraz z innymi służbami, prowadzą czynności w związku ze zdarzeniem, do którego doszło dziś około godziny 17:30 na Jeziorze Międzybrodzkim
- czytamy w najnowszym komunikacie KWP w Katowicach.
Awaryjne wodowanie na Jeziorze Międzybrodzkim
Wszystko wskazuje na to, że problemy zaczęły się niedługo po tym, jak maszyna wzniosła się w powietrze. Samolot startował z pobliskiej Góry Żar. Niestety, lot nie trwał długo. Pilot został zmuszony do awaryjnego lądowania na tafli jeziora.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że lekki samolot typu awionetka po starcie z Góry Żar awaryjnie wodował, po czym zatonął w jeziorze
- informują policjanci.
Na szczęście w pobliżu znajdowali się ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, którzy natychmiast ruszyli na pomoc. Ich błyskawiczna interwencja prawdopodobnie uratowała pilotowi życie. Mężczyzna został podjęty z wody, zanim doszło do tragedii. Jak przekazują służby, nie odniósł żadnych obrażeń.
- Ratownicy WOPR podjęli z wody pilota. Mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń i jak oświadczył - leciał sam
- czytamy w policyjnym komunikacie.
Trwa ustalanie przyczyn wypadku
Na miejscu zdarzenia wciąż pracują służby, w tym policjanci z Żywca. Ustalane jest, co było bezpośrednią przyczyną awarii i awaryjnego wodowania. Działania mogą potrwać jeszcze kilka godzin.
Polecany artykuł: