Zgłoszenie do dyżurnego Ochotniczej Straży Pożarnej w Wierbce wpłynęło w czwartek 29 grudnia na krótko przed godz. 11. Chodziło o mężczyznę, u którego wystąpiło nagłe zatrzymanie krążenia. Dramat rozegrał się w miejscowości Zarzecze (pow. zawierciański).
Na pomoc ruszyły służby ratownicze. Jako pierwsi zjawili się strażacy z OSP Wierbka. Przejęli resuscytację do momentu, gdy na miejsce przyjechał Zespół Ratownictwa Medycznego. Wezwano Grupę Jurajską GOPR oraz zastępy z PSP Zawiercie i OSP Pilica. W międzyczasie przyleciał też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Niestety, jak informuje portal Zawiercie112, pomimo wysiłków wszystkich służb ratunkowych mężczyzny nie udało się uratować.