Do zdarzenia doszło w czwartek 15 lutego po godz. 23 na ul. Radzionkowskiej w Tarnowskich Górach. 22-letni mieszkaniec pędził seatem w kierunku ul. Korola, gdy stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w ogrodzenie pobliskiej posesji.
Młody kierowca wyszedł z kolizji bez szwanku. Mniej szczęścia miał jego samochód - przednia maska została wręcz zmiażdżona, błotnik odpadł, a cały prawy bok wygląda na wgnieciony.
Co więcej okazało się, że 22-latek w ogóle nie powinien się znaleźć za kierownicą. Młody mężczyzna nie posiada bowiem uprawnień do kierowania pojazdami. Teraz za swoje drogowe poczynania odpowie przed sądem. Został też ukarany mandatem za spowodowanie kolizji.