Jak czytamy w komunikacie ITD „Najczęstszymi usterkami stwierdzanymi w pojazdach były tym razem niesprawności związane z układem hamulcowym, gdzie stwierdzano np. zbyt dużą różnicę sił hamowania na kołach jednej osi. Innymi częstymi „felerami” były np. wycieki płynów eksploatacyjnych, oraz zamontowane w oknach pojazdów niehomologowane szyby z tworzywa sztucznego, które w razie wypadku mogą być przyczyną ciężkich obrażeń u pasażerów. Inspektorzy stwierdzili też ciekawą praktykę radzenia sobie z jasno świecącymi na desce rozdzielczej kontrolkami ostrzegającymi o usterkach układu hamulcowego. Kierowcy po prostu zaklejali czarną taśmą klejącą taką kontrolkę, aby jej intensywne światło nie przeszkadzało w trakcie jazdy. Taka praktyka oznacza jednoznacznie, że do usterki hamulców nie doszło przed chwilą, tylko było to długie i świadome jej ignorowanie.”
Podczas kontroli w dwóch przypadkach stwierdzono usterki niebezpieczne, stwarzające zagrożenie - dlatego wszczęto postępowanie wobec przewoźników. Grożą im kary finansowe.
Ponadto jak informuje ITD doszło również do nieplanowanej współpracy inspektorów z pracownikami Zarządu Transportu Metropolitalnego, którzy w reakcji na skargi pasażerów przybyli na miejsce kontroli w Piekarach Śląskich. "Pasażerowie skarżyli się, że nagle kilka autobusów nie zjawiło się na przystanku, w pobliżu którego kontrolują inspektorzy. Pracownicy ZTM pomogli inspektorom w rozwikłaniu tej „zagadki” i nawet „wytropili” dwa autobusy i ich kierowców, którzy nie zjawili się zgodnie z rozkładem jazdy na przystanku. W wyniku kontroli tych autobusów stwierdzono naruszenia przepisów ustawy o transporcie drogowym, polegające na omijaniu przystanków na linii regularnej, co z pewnością wiązać się będzie z karą dla przewoźników."
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]