Dariusz N., "Ostry" opuścił areszt. Sąd odrzucił sprzeciw prokuratury
Dariusz N. został oskarżony o zabójstwo młodego piłkarza GKS Katowice, do którego doszło 21 sierpnia 2016 r. w samym centrum Katowic przy ulicy 3-Maja. 19-letni Dominik został zasztyletowany, zdaniem śledczych to Dariusz N. miał go zabić. Za N. wydano list gończy. Poszukiwania trwały rok, wreszcie w październiku 2017 r. mężczyzna został zatrzymany w Hiszpanii. Wpadł podczas ładowania narkotyków do puszek po pulpie pomidorowej. Po przeprowadzonej ekstradycji trafił do Polski.
"Ostry" został skazany za zabójstwo na 25 lat więzienia w lipcu 2021 r. Jednak ten werdykt został ponad rok temu zakwestionowany w Sądzie Apelacyjnym. Sędziowie uznali, że podczas procesu sąd niższej instancji nie przeprowadził wielu ważnych dowodów - m.in. chodzi o bilingi telefoniczne i przesłuchania świadków. Postanowili uchylić wyrok w całości i skierować proces do ponownego przeprowadzenia.
Sąd Okręgowy w Katowicach zatem po raz drugi przeprowadza proces Dariusza N. Do zakończenia sprawy jest jeszcze daleko, ale sędziowie zajęli się wnioskiem obrony o zwolnienie z aresztu. N. nigdy nie przyznał się do zabójstwa piłkarza. W trakcie toczącego się obecnie procesu przeprowadzono eksperyment, a także jak podaje "Fakt" zasięgnięto opinii biegłych, którzy jasno orzekli, że Dariusz N. nie przeszedł operacji plastycznej. Na tym jednak nie koniec sensacji. Na ciele ofiary nie było DNA oskarżonego. Zabezpieczone ślady biologiczne nie należą do niego. To właśnie na tej podstawie obrona złożyła wniosek o uchylenie aresztu, który trwa 6 lat.
"Ostry" za kaucją opuścił areszt
Sąd Okręgowy w Katowicach zdecydował, że jeśli N. wpłaci 250 tysięcy złotych kaucji, będzie mógł opuścić areszt. Na tę decyzję prokuratura złożyła sprzeciw. Sąd Apelacyjny w Katowicach podtrzymał decyzję Sądu Okręgowego i uchylił areszt Dariuszowi N. Mężczyzna już wcześniej wpłacił ćwierć miliona złotych kaucji. Ma zakaz opuszczania kraju, zatrzymano mu paszport, ma także zakaz zbliżania się do osób uczestniczących w postępowaniu.
Decyzja Sądu Apelacyjnego w Katowicach jest prawomocna, dlatego 28 listopada Dariusz N., mógł opuścić areszt. Przed Sądem Okręgowym w Katowicach, nadal toczy się proces, w którym mężczyzna zasiada na ławie oskarżonych.