Radni KO chcą, by w Tarnowskich Górach powstała ulica Jerzego Stuhra

i

Autor: archiwum serwisu

Stuhr

Zmarł wybitny aktor Jerzy Stuhr. W Tarnowskich Górach już chcą nazywać ulice jego imieniem

Radni klubu Koalicji Obywatelskiej w tarnogórskiej radzie miejskiej chcą, by jedną z ulic w centrum miasta nazwać imieniem zmarłego aktora. To pierwsza taka inicjatywa w Polsce. Jednak nie wszystkim przypadła do gustu.

Ulica Jerzego Stuhra w Tarnowskich Górach

W czwartek 18 lipca do burmistrza Arkadiusza Czecha trafił wniosek o rozważenie nadania imienia Jerzego Stuhra jednej z ulic lub skwerów w centrum Tarnowskich Gór. Autorami tego pomysłu są radni Koalicji Obywatelskiej z Krzysztofem Bergierem na czele, który podzielił się "dobrą nowiną" z mieszkańcami za pośrednictwem Facebooka.

W Tarnowskich Górach mamy wyjątkową okazję jako pierwsi w Polsce upamiętnić wybitnego polskiego aktora (...) Jerzego Stuhra nie trzeba nikomu przedstawiać. Wszyscy znamy go jako znakomitego aktora teatralnego i filmowego. Jego najsłynniejsze role to m.in. Maks w kultowej komedii Juliusza Machulskiego "Seksmisja", a także występy w "Kingsajzie" i "Deja Vu". W trakcie swojej kariery współpracował z tak wybitnymi reżyserami jak Krzysztof Kieślowski i Agnieszka Holland. Warto przypomnieć, że w 2009 roku Jerzy Stuhr wraz z synem Maciejem kręcili w Tarnowskich Górach sceny do filmu „Mistyfikacja” - napisał radny Bergier na Facebooku.

Dalej przypomniał, że Jerzy Stuhr był cenionym wykładowcą, reżyserem, społecznikiem, członkiem Europejskiej Akademii Filmowej i zdobywcą wielu prestiżowych nagród.

Otrzymał wiele odznaczeń, z których najważniejszym był Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla kultury polskiej, osiągnięcia artystyczne i działalność pedagogiczną (...) Mam nadzieję, że wszyscy radni, niezależnie od opcji politycznej, poprą pomysł uhonorowania Jerzego Stuhra w naszym mieście poprzez nadanie jego imienia jednej z ulic lub skwerów - przekazał Bregier.

Burza pod postem radnego. "Wybitny aktor, który jeździł po pijaku"

Jednak długa lista zasług zmarłego aktora nie wystarczyła, by przekonać mieszkańców do pomysłu. Pod postem radnego Bregiera rozpętała się burza, a komentujący w mniej lub bardziej dosadnych słowach skrytykowali chęć uhonorowania Stuhra w Tarnowskich Górach.

Zdaniem mieszkańców, artysta nie miał żadnych związków z miastem. Co więcej, na kartach historii zapisało się sporo ludzi z regionu, którzy nadal nie mają swoich ulic i to oni w pierwszej kolejności powinni zostać upamiętnieni. - Widzę, że serio nie macie co robić, może zróbcie rondo Adama Małysza - napisał ironicznie jeden z mieszkańców.

Część komentujących jest wręcz oburzona propozycją radnych przypominając, że w 2022 roku Jerzy Stuhr w stanie nietrzeźwości doprowadził do kolizji z motocyklistą. - Żart chyba. Człowiek, który wstydził się polskości na być patronem? - dodają inni, nawiązując do niesławnego wywiadu, którego aktor udzielił Wirtualnej Polsce.

Poniżej prezentujemy kilka przykładowych komentarzy (pisownia oryginalna - przyp. red.):

  • Zasługi na polu kinematografii Pan Stuhr ma niewątpliwe. O tym, że Shrek już nigdy się nie odezwie głosem aktora jest dla mnie stratą niepowetowaną. To jednak honorowanie w Tarnowskich Górach kompletnie nie rozumiem. Zwłaszcza, że mamy tak wiele postaci historycznych z regionu, które wciąż nie doczekały się upamiętnienia.
  • Czy my nie mamy tarnogórzan których należy upamiętnić nazwą ulicy czy skweru?
  • Wybitny aktor, który jeździł po pijaku. Wydaje mi się że możemy spokojnie uhonorować bardziej odpowiednie osoby
  • Oby znowu nie było to miejsce gdzieś na peryferiach, wskazane "na odczepne", o którym później już nikt nie pamięta, że takie w ogóle istnieje
  •  Jest wielu bardziej zasłużonych ludzi, którzy nie mają "swojej" ulicy w naszym mieście niż pan Stuhr. Tym bardziej, iż pan Stuhr mimo swojej zasługi dla kina i teatru zapisał się też mniej sławnymi wyczynami (...) Robienie sobie czy miastu rozgłosu bazując na czyjejś śmierci nie należy do dobrych zachowań
  • Miejsc upamiętniających w naszym kraju P. J. Stuhra będzie na pewno sporo. Mamy sporo innych i zapomnianych zasłużonych do upamiętnienia. To wszystko są koszty, a one mogły by być przeznaczone na inne szczytne cele. Do przemyślenia
  • Pomysł moim zdaniem jest dobry. W Tarnowskich Górach jak i w każdym mieście w Polsce są zapewne ulice Konopnickiej, Szymborskiej, Tuwima, Mickiewicza, Prusa i wielu innych przedstawicieli polskiej kultury. Nie widzę powodu dla którego do tego grona nie mogła dołączyć postać Jerzego Stuhra