Sytuacja wyglądała na poważną, więc rozmówca ośmiolatki zaczął dopytywać o szczegóły. Dziewczynka powiedziała, że poszła do lasu nazbierać drewna na szałas. W trakcie rozmowy nagle oświadczyła, że już chyba wie, jak wrócić do domu i że włączy sobie mapę w telefonie. Rozłączyła się i przestała odbierać połączenia.
Operator jednak nie uwierzył 8-latce na słowo i wysłał jastrzębskich policjantów interwencję. Mundurowi po danych lokalizacji telefonu ruszyli na poszukiwania dziewczynki. W międzyczasie telefon odebrała matka dziecka. Była bardzo zaskoczona całą sytuacją. Przecież jej córka cały czas była w domu!
Okazało się, że 8-latka przez pomyłkę zadzwoniła na numer 112 i - przerażona konsekwencjami połączenia - zaczęła kłamać, że się zgubiła. W obecności policjantów była bardzo przestraszona. Mundurowi spokojnie wyjaśnili dziewczynce, w jakich sytuacjach można korzystać z numeru alarmowego i przypomnieli, że nie służy on do zabawy. Na szczęście dla wszystkich bohaterów zdarzenia skończyło się na strachu.