Schrony w Śląskiem do niczego się nie nadają?
Alarmujące wieści napłynęły po kontroli przeprowadzonej przez Państwową Straż Pożarną i nadzór budowlany. W województwie śląskim sprawdzono blisko 900 schronów, a raport jest druzgocący – żaden z nich nie spełnia współczesnych norm bezpieczeństwa. To informacje, które mogą budzić niepokój mieszkańców, zwłaszcza że Śląsk jest zagłębiem tego typu obiektów. Głos w sprawie zabrał wojewoda śląski Marek Wójcik, który przedstawił plan działania.
Jak podkreślił wojewoda podczas rozmowy w Radiu Katowice, takie wyniki kontroli były do przewidzenia. Dopiero po wejściu w życie nowej ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej obecny rząd przygotował szczegółowe rozporządzenia, które precyzują, jak nowoczesne budowle ochronne powinny wyglądać. Obecny rok ma być przełomowy, jeśli chodzi o obronę cywilną i ochronę ludności.
Z szacunków wynika, że około 40 proc. z 1236 obiektów będzie się nadawało do przebudowy. W tym roku to jest kwestia zamawiania ekspertyz - po to, żeby ekspertyzy wskazały kierunki dla dalszych prac, jeśli chodzi o przebudowę i w przyszłym roku z pieniędzy z rządowego Programu Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej samorządy, właściciele obiektów, będą mogli uzyskiwać dotacje, po to, by te obiekty były przebudowywane i dostosowane do współczesnych wymagań – zaznaczył wojewoda.
Na realizację programu w tym roku woj. śląskie otrzymało 530 mln zł. Część tych środków trafiła już do samorządów na przygotowanie ekspertyz, które są kluczowe dla rozpoczęcia prac modernizacyjnych.
Śląskie zagłębiem schronów. Nowe przepisy dla deweloperów
Warto podkreślić, że schrony w województwie śląskim stanowią aż jedną czwartą liczby tego typu obiektów w całym kraju. Ich modernizacja jest więc zadaniem priorytetowym na skalę ogólnopolską.
To jednak nie koniec zmian. Wojewoda przypomniał, że zgodnie z nowelizacją prawa budowlanego, od przyszłego roku autorzy projektów budowlanych będą musieli w nowych obiektach przewidywać miejsca schronienia. Podobne regulacje od lat z powodzeniem funkcjonują m.in. w Finlandii, gdzie bezpieczne schronienie może znaleźć aż 85 proc. mieszkańców. To kierunek, w którym zmierza także Polska, by zwiększyć poczucie bezpieczeństwa obywateli.