Sytuację jako pierwszy opisał portal zabrze112.pl. Wszystko zaczęło się przy ul. Legnickiej w zabrzańskiej dzielnicy Makoszowy. To tam wieczorem w piątek 18 listopada policjanci próbowali zatrzymać do kontroli pojazd marki Volvo.
Kierowca samochodu zignorował sygnały nadane przez patrol i zaczął uciekać. W pewnym momencie się zatrzymał, lecz po chwili rzucił się do ucieczki po raz drugi.
Policjanci oddali strzały w kierunku uciekającego pojazdu, to jednak nie przyniosło żadnego efektu. Do pościgu dołączył patrol z Komisariatu I Policji w Zabrzu. Pościg zakończył się na ul. Szymały.
Okazało się, że za kierownicą Volvo siedziała 67-letnia kobieta. Nie chciała dobrowolnie poddać się badaniu na trzeźwość, więc policjanci byli zmuszeni pobrać jej krew do testów. Wyniki potwierdziły podejrzenia: kobieta prowadziła pod wpływem alkoholu. Jakby tego było mało, funkcjonariusze znaleźli alkohol w jej samochodzie.
W trakcie pościgu dwóch funkcjonariuszy odniosło obrażenia. Uszkodzone zostały również dwa radiowozy. Kobietę zatrzymano, a w sprawie prowadzone są czynności.